Może nie jest to wybitnie piekielne, może po prostu nieszczególnie rzadkie, ale mi ciśnienie podniosło.
Dziewczynka (lat na oko sześć) wyprowadza kota na smyczy pod opieką rodziców. W pewnej chwili zaczyna się jazgot psa - jeszcze nie zwróciłam uwagi. Po jakimś czasie do jazgotu doszło kocie darcie się - to już przykuło moją uwagę. Co widzę? Pies obskakuje kota, dziewczynka nie ma pojęcia co robić, rodzice w sumie niewiele lepiej, jakoś starają się nie dopuścić psa za blisko.
Gdzie w tym wszystkim właścicielka psa? Dobre pytanie, ponieważ dopiero po dłuższej chwili (3 minuty na oko) łaskawie podeszła i zabrała psa.
Z jednej strony o podobnych sytuacjach czytałam nie raz na tym portalu (przykre, że takie głupie i bezmyślne zachowania powszednieją). A z drugiej strony, bardzo mnie irytuje, jaki świetny przykład dorośli wydawałoby się ludzie dają dzieciom - odpowiedzialność? Po co? Ja sobie pieska luzem puszczę, niech pobiega, przecież nic się nie stanie...
Dziewczynka (lat na oko sześć) wyprowadza kota na smyczy pod opieką rodziców. W pewnej chwili zaczyna się jazgot psa - jeszcze nie zwróciłam uwagi. Po jakimś czasie do jazgotu doszło kocie darcie się - to już przykuło moją uwagę. Co widzę? Pies obskakuje kota, dziewczynka nie ma pojęcia co robić, rodzice w sumie niewiele lepiej, jakoś starają się nie dopuścić psa za blisko.
Gdzie w tym wszystkim właścicielka psa? Dobre pytanie, ponieważ dopiero po dłuższej chwili (3 minuty na oko) łaskawie podeszła i zabrała psa.
Z jednej strony o podobnych sytuacjach czytałam nie raz na tym portalu (przykre, że takie głupie i bezmyślne zachowania powszednieją). A z drugiej strony, bardzo mnie irytuje, jaki świetny przykład dorośli wydawałoby się ludzie dają dzieciom - odpowiedzialność? Po co? Ja sobie pieska luzem puszczę, niech pobiega, przecież nic się nie stanie...
głupota bezmyślność właściciele psów
Ocena:
337
(433)
Komentarze