Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66477

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Szłam ja sobie wczoraj w godzinach szczytu główną ulicą miasta Bydgoszcz. Idę, idę i widzę dziewczynkę w wieku 10-12 lat, grającej na skrzypcach. Wystawiony futerał, napis: Zbieram na leczenie chorej koleżanki.
Jeśli na serio na to zbierała, cel miała jak najbardziej szlachetny, jeśli nie, to jej też się pewnie przyda kieszonkowe. Dziewczę zadbane, prosto ze szkoły, ot tak sobie stanęła by zarobić.
Sama grałam na skrzypcach i chodziłam do szkoły muzycznej. Dałam więc dziewczynce 2 zł. Ludzie patrzyli jak gra, każdy wyciągał jakieś drobne, czasem 50 gr, ale zawsze.

Aż przyszła pani A. Pani A przystanęła i mówi, że tu policja za chwilę przyjedzie. Dziecko zaczyna się pakować powoli, a ona na to, że nie żartuje i że zadzwoni na policję. Na to jeden starszy pan powiedział, że ładnie gra i by się nie pakowała, a pani powyzywała go od skur**eli a dziewczynkę od s*k.
Mogła przejść i nie zwracać uwagi. No ale boli, że ktoś zarobi te parę złotych nie?

P.S. Skrzypiec prawie nie było słychać, więc nie wiem co przeszkadzało pani A. I chociaż dziewczynka nie powinna tak robić, to bez przesady. Dużo ludzi pracuje na czarno choć wiem, że to nie jest wytłumaczenie.

P.S 2. Z mojej rozmowy z siostrą wynika, że dziewczyna zbierała na koleżankę, która zmarła w dziś w nocy tj 28 maja.

Skomentuj (53) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 494 (638)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…