zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia Danielaq o przebiegu rozpraw przypomniała mi jak z klasą w liceum odbyliśmy lekcję w sądzie.
Sprawa cywilna. Kobieta pozwała konkubenta już nie pamiętam o co. W każdym razie ich sytuacja wyglądała mniej więcej tak: razem od 7lat, od 4 lat mieli dziecko. Razem z nimi mieszkała jej siostra z dwójką dzieci w wieku 6 i 3 ( swoją drogą chyba spore mieszkanie mieli skoro tyle osób się pomieściło ). Jak się okazało na rozprawie. Cała trójka dzieci była od jednego ojca. Zapewne domyślacie się kto był ojcem? Tak konkubent tej pani...
Tylko jeden komentarz nasuwa mi się do głowy: CO W RODZINIE TO NIE ZGINIE...
Sprawa cywilna. Kobieta pozwała konkubenta już nie pamiętam o co. W każdym razie ich sytuacja wyglądała mniej więcej tak: razem od 7lat, od 4 lat mieli dziecko. Razem z nimi mieszkała jej siostra z dwójką dzieci w wieku 6 i 3 ( swoją drogą chyba spore mieszkanie mieli skoro tyle osób się pomieściło ). Jak się okazało na rozprawie. Cała trójka dzieci była od jednego ojca. Zapewne domyślacie się kto był ojcem? Tak konkubent tej pani...
Tylko jeden komentarz nasuwa mi się do głowy: CO W RODZINIE TO NIE ZGINIE...
rodzina
Ocena:
2
(44)
Komentarze