Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66574

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na wsiach wciąż popularne są komunie "na sali" z wynajętą, najczęściej znajomą kucharką. Ostatnio miałam okazję kelnerować na właśnie takiej komunii. Kiedy zobaczyłam kucharkę, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jej warga, cała pokryta opryszczką. Tą taką świeżą 1-2 dniową, ale nie leczoną (zdarza mi się mieć, więc w miarę potrafię rozróżnić). Gdzie tu piekielność? Otóż kucharka, jak to kucharka - próbowała wszystkiego, a łyżka z powrotem lądowała w jedzeniu.
Nie wiem, czy była nieświadoma tego, że może kogoś pozarażać czy miała to gdzieś, ale ja za jedzenie podziękowałam. Mam nadzieję, że nikomu nie "sprzedała wirusa".

Dla porównania druga kucharka/pomocnica kelnerki przed spróbowaniem czegokolwiek nakładała na talerzyk i jadła osobnym widelcem.

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 432 (484)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…