Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66586

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Niedawno kupiłem samochód, więc ten, którym jeździłem dotychczas, postanowiłem sprzedać. W tym celu umieściłem ogłoszenie na otomoto.

Odzew był niewielki, ale któregoś dnia dostałem smsa z pytaniem czy ogłoszenie aktualne i czy można byłoby zobaczyć tego dnia samochód. Odpisałem, że jestem w domu cały dzień i w każdej chwili można przyjechać. Odpowiedź brzmiała "Super, w takim razie już wyjeżdżam."
Zdziwiłem się, bo każdy kto chce kupić samochód, zazwyczaj najpierw dzwoni, by dowiedzieć się czegoś więcej na temat pojazdu. Pomyślałem jednak "Jak uważasz gościu, twoja sprawa."

Niecałą godzinę później dostaję kolejnego smsa, w którym facet pisał, że zapomniał wziąć ze sobą portfela i dokumentów, a nie ma pieniędzy na koncie żeby zadzwonić i poprosić żeby ktoś mu te dokumenty dowiózł. I prosi, bym doładował mu za 25 zł konto do Orange. On oczywiście odda mi pieniądze jak przyjedzie obejrzeć samochód.
Kpisz czy o drogę pytasz? Odpisałem, że nie ma mowy. Po gościu ani widu ani słychu.

Nie wiem co w tym wszystkim było gorsze: Fakt, że ktoś miał mnie za takiego jelenia i myślał, że doładuję mu konto czy to, że naciągacze szukają potencjalnych ofiar na takich portalach jak otomoto.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 577 (589)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…