Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66603

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Opowiem trochę o piekielności pracowników serwisów GSM.
Wydarzyło się to jakieś 3 miesiące temu. Z powodu ciężkich warunków pracy postanowiłem [JA] zakupić futerał na telefon i przeglądałem różne modele gdy weszła kobieta [K] około 70 lat i taka wywiązała się rozmowa z "serwisantem" [S]:

[K] Dzień dobry, wnuk przysłał mi telefon z Anglii i menu jest po języku angielskim, a ja go nie znam i chciałabym mieć polski. Czy jest taka możliwość?

Warto tu zaznaczyć, że był to smartphone z systemem Android, który posiada wbudowany język polski, wystarczy go zmienić.

[S] (korzystając z wieku i braku znajomości w temacie starszej kobiety) Tak, jest taka możliwość, będzie to kosztowało 80 zł i będzie trzeba poczekać około godziny.

Widząc całą sytuację pozwoliłem się wtrącić.

[JA] Wie pani co, może nie jestem serwisantem, ale przysłuchując się tej rozmowie zrobię to pani za przysłowiowe "piwo" w nie więcej niż 20 sekund.

Mocno naburmuszony [S]rzucił do mnie takim tekstem:
[S] Jak Pan śmie, to jest mój serwis i nie ma pan prawa wtrącać się w sprawy klientów i ich obsługi.

Skwitowałem to tylko jednym zdaniem, które go zatkało zapowietrzył się i bardzo poczerwieniał.

[JA] To pan nie ma prawa okradać biednej emerytki.

Pani wyszła ze mną z serwisu, zrobiłem jej telefon na miejscu w 20 sekund jak obiecałem. Pani usiłowała mi dać 20 zł, poklepała po ramieniu i powiedziała "dziękuję synku". Jestem jeszcze młody (24 lata), ale potrafię okazać należyty szacunek dla starszych osób, chyba że na to nie zasługują.

Piekielność serwisanta okazała się złą drogą, ponieważ pani miała jakieś kontakty i przetrzepali mu serwis od góry do dołu. A ja dwa dni później zaglądnąłem po wymarzony futerał. Serwisant nie miał za fajnej miny na mój widok, a futerał sprawuje się bardzo dobrze :)

sklepy

Skomentuj (40) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 447 (575)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…