zarchiwizowany
Skomentuj
(21)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Mały sklep w którym uwielbiam robić zakupy. Pakuję siatki, kieruję się do wyjścia i staję jak żona Lota.
Do sklepu wtarabanił się babsztyl z rowerem i beztrosko zaparkował na środku przejścia uziemiając przy okazji babcię z kulą. Na uwagę towarzyszącej babci kobiety łaskawie babsztyl przeparkował rower blokując tym razem dostęp do koszyków sklepowych. Zawrzało we mnie. Nie wytrzymałam.
- Nie przesadziła Pani, do sklepu z rowerem?!
O dziwo babsztyl nie widział problemu.
- Przecież go przestawiłam!
Drodzy cykliści, róbcie tak dalej. Wtedy wszyscy was znienawidzą.
Do sklepu wtarabanił się babsztyl z rowerem i beztrosko zaparkował na środku przejścia uziemiając przy okazji babcię z kulą. Na uwagę towarzyszącej babci kobiety łaskawie babsztyl przeparkował rower blokując tym razem dostęp do koszyków sklepowych. Zawrzało we mnie. Nie wytrzymałam.
- Nie przesadziła Pani, do sklepu z rowerem?!
O dziwo babsztyl nie widział problemu.
- Przecież go przestawiłam!
Drodzy cykliści, róbcie tak dalej. Wtedy wszyscy was znienawidzą.
Rowerem
Ocena:
129
(305)
Komentarze