Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67101

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jechałam sobie komunikacją miejską z jednym ze swoich kotów. W autobusie stosunkowo pusto, siedziałam na jednym z poczwórnych siedzeń. Transporter obok, kot w szelkach i na smyczy na kolanach(przy jeździe w transporterze kot ten wydaje nieziemski, głośny repertuar dźwięków - stąd jazda poza)

Przysiadła się jakaś babka i zaczęła się kotem zachwycać - czemu nie zaprzeczę, bo naprawdę jest czym (podobna do tego http://dookolakotatv.pl/wp-content/uploads/2014/06/mg_2099.jpg)Rozpoczęła się rozmowa typu czym karmię, jak wygląda pielęgnacja sierści itp. Aż babka zadała pytanie kiedy będą małe, bo ona z chęcią by kupiła. Odpowiedź, że małych nie będzie, bo kotka wysterylizowana - rozpętała istne piekło. Dowiedziałam się, że jestem zła, okrutna, w ogóle nie powinnam mieć zwierząt, bo się nad nimi znęcam i ogólnie jestem głupia, bo mogłabym przecież TYLE zarobić.

Cóż.... nie rozmnażam i nie zamierzam. Tym bardziej, że wszystkie moje koty są z odzysku. Ta konkretna kotka wzięta została ze schroniska gdy miała około 2,5 tygodnia (!)z potwornym kocim katarem, który zdążył wykończyć trójkę jej rodzeństwa, a walka o to, żeby w ogóle przeżyła trwała ponad miesiąc.

autobus

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 407 (489)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…