Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#6728

przez ~Ja(co) ·
| było | Do ulubionych
Pewnego razu do mych drzwi zapukała pewna kobieta(K). Jak wynikło z rozmowy szukała właścicieli pieska rasowego (prawdopodobnie w celach rozpłodowych:).

Zatem otwieram drzwi i słyszę:
K - Dzień dobry czy zastałam mamę lub tatę?
(Mam 32lata i dość trudno pomylić mnie z nastolatkiem)
J(ja) - Dzień dobry ... ja jestem tatą. W czym mogę pomóc?
K - acha... Państwo macie takiego ładnego golden retriwera, prawda?
J - nie proszę Pani, nie mamy pieska.
K - ale na pewno Państwo macie, bo mi mój znajomy mówił że w tym bloku pod 14'stką.
J - może chodzi o blok wyżej. My nie mamy
K - ale nie możliwe, bo to na pewno w 7'demce mieszkanie 14 mówił.
J - Pani znajomy musiał się pomylić, mieliśmy kiedyś kundlo-jamnika, ale zdechł z 6 lat temu.
K - A jak się Pan nazywa?
J - yyyyy się nazywam.
K - a to nie u Pana... a nie wie Pan gdzie mieszkają "iksińscy"?
J - w tym bloku nie ...
(mój blok jest jedno klatkowy i znam wszystkie 20 nazwisk)
... zresztą nie kojarzę u nas w bloku żadnych rasowych psów. Na parterze mieszka tylko jeden jamnik, reszta same kundelki.
K - Ale oni mają taką ładną córkę, może Pan kojarzy...?
J - (lekko tracąc cierpliwość) nie nie kojarzę
K - naprawdę ładna mówię Panu, naprawdę Pan nie zna?
J - Nie proszę Pani ja jestem żonaty za dziewczynami się nie rozglądam. Do widzenia.
K - ale proszę Pana, naprawdę Pan nie wie?
J - nie.
K - i na pewno nie ma Pan retriwera?
J - nie nie mam.
K - Czyli mówi Pan że może w tym bloku wyżej?
J - tak niech Pani sprawdzi... do widzenia
K - ech (z wyraźnym zawodem na twarzy) do widzenia.

mieszkanie w bloku

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 21 (215)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…