Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#67504

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Skończyłeś studia? Chcesz kontynuować naukę na drugim stopniu, ale na innej uczelni (X) w innym mieście (Y)? Proszę bardzo, zagrajmy w grę:

-obroń się w piątek 10.lipca,
-czekaj na ocenę i numer dyplomu w systemie elektronicznym, pamiętając, że system rekrutacji na uniwersytet X zamyka się 13. lipca (poniedziałek),
-zadzwoń w poniedziałek do dziekanatu na swoim uniwersytecie i grzecznie spytaj, kiedy można liczyć na oceny i numer dyplomu, bo rekrutacja, bo inne sprawy.Dostań ochrzan, bo tak, bo pani z dziekanatu nie wie, bo ma czas, bo ją X nie obchodzi.
-zadzwoń do X z pytaniem, co masz zrobić. Dowiedz się, że masz nie przychodzić na egzamin wstępny, w ogóle masz nieważną rejestrację i nic nie można zrobić.
-odwiedź we wtorek miasto Y i odwiedź dziekanat i komisję rekrutacyjną. Dowiedz się, że na egzamin w środę masz przyjść, a jak ocena i numer dyplomu się pojawią, masz przyjść, oni wpiszą i będzie dobrze.
-ocena i numer dyplomu uzupełnione jakimś cudem we wtorek w nocy.
-przyjdź na test i napisz go,
-czekaj na wyniki do piątku,
-w piątkową noc zobacz tylko swój wynik z testu bez pozycji na liście rankingowej. Czekaj cały weekend.
-w niedzielę odgrzeb na nieoficjalnym forum uczelni wpis, że listy wiszą na drzwiach X, gdzie większość rekrutujących nie ma szans na zobaczenie tego. Wyślij tam znajomego, który mieszka w miarę blisko. Dowiedz się, że są to listy przyjętych na pierwszy stopień. O drugim nikt nie słyszał.
-dzwoń cały poniedziałek do X. Komisja Rekrutacyjna wyłączyła telefon. Instytut, do którego się rekrutujesz nic nie wie. W międzyczasie pojawia się problem: w razie przyjęcia do piątku musisz zanieść na X dyplom. Uczelnia macierzysta Ci go nie wyda, bo ma na to czas 30 dni od daty obrony (pani w dziekanacie mówi, że jest jeszcze z dyplomami dużo pracy - musi je podpisać dziekan). Aha.
-Dzwoń ponownie do instytutu na X. Dowiedz się, że bez dyplomu nie ma na nic szans i w ogóle jak śmiesz rekrutować się bez dyplomu. Na nic tłumaczenia, że wszystkie dane masz w systemie, nie masz go wydrukowanego i chodzi tylko o to, jakie papierki ma podbić twój dziekanat, żeby udowodnić, że nie oszukujesz, że dyplom dostaniesz, ale potem.
-czekaj do wtorku.

Wiem, że to mała doza piekielności, ale po prostu nie ogarniam, że to się dzieje naprawdę, nie mówiąc już o tym, że nadal nie wiem, czy się zakwalifikowałam, czy nie. Mimo, że dziś jest pierwszy dzień składania dokumentów przez przyjętych na mój kierunek.

uczelnie

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 25 (143)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…