Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67556

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia mało piekielna, ale jak dla mnie osiąga szczyt bezczelności.

Sytuacja z dzisiaj. Chodzę sobie spokojnie po markecie, kiedy zaczepiła mnie pani. Tak na oko 45-50 lat, wyglądała całkiem normalnie, nawet na początku nie pomyślałam o co może chodzić, póki nie usłyszałam, delikatnym, takim strasznie męczeńskim głosem (który swoją drogą doprowadza mnie do szału):

- Czy mogłaby mnie pani poratować, bo mi dosłownie 5zł zabrakło do tych zakupów...(ogólnie to jakby wyuczona formułka). Jak już skończyła swoją litanię, to najpierw zrobiłam szybkie prześwietlenie wózka. To nie były małe zakupy i nie były to zakupy biednej osoby. No ja rozumiem, że niektórzy nie lubią tańszych produktów, a jednak jak się nie ma pieniędzy to czasami trzeba zrezygnować z jogurtu za 3 zł i kupić ten za 1,2 zł, to chyba oczywiste. A po drugie, byliśmy daleko od kas, skąd ona wiedziała, że jej zabrakło 5zł?
Odpowiedziałam tylko, że jej zakupy, to nie są zakupy osoby, która nie ma pieniędzy, oraz że jest bezczelna i odeszłam.

I tak na sam koniec napiszę tylko, że szlag jasny mnie trafia, bo nie mam jakiejś super sytuacji finansowej, jak idę do sklepu to kupuję rzeczy akurat potrzebne, a nie pierdoły tak jak ta kobieta. Staram się żyć uczciwie i przez myśl by mi nie przeszło, żeby zrobić taką akcję. Moim zdaniem to nawet nie jest żebranie tylko zwykła bezczelność. Czy tacy ludzie naprawdę mają nas za idiotów?! Jestem tylko ciekawa czy ktoś się nabrał i "wspomógł".

zakupy żebracy bezczelność

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 455 (495)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…