zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Słowem wstępu : nienawidzę gołębi. Dla mnie to są zwykłe szkodniki. A jeszcze bardziej wpieniają mnie osoby karmiące te głupie ptaszyska.
Sytuacja z dzisiejszego dnia - siedziałam z tatą w aucie ustawionym na parkingu i obydwoje kontemplowaliśmy otaczający nas świat czekając na mamę.
Nagle przy naszym samochodzie zaparkował jakiś dziadunio i wysiadł, dzierżąc wiaderko z Castoramy pełne pokruszonego chleba.
Poszedł na wydeptany placyk obok poczty vis a vis parkingu i wysypał radośnie zawartość wiaderka na ziemię. Gołębie zleciały się tłumnie dziobiąc to co im przyniesiono, a dziadzio żwawo wskoczył w swoją skodę i odjechał.
No i wtedy się zaczęło. Nażarte ptaszyska osr**ły wszytkie auta wokół, jednak nasze dostało najbardziej (o ironio świeżo umyte).
Ku*wa, dziękuję za uprzyjemnianie mi niedzieli wizytą na myjni samoobsługowej i zmywanie ptasiego guana z auta.
Sytuacja z dzisiejszego dnia - siedziałam z tatą w aucie ustawionym na parkingu i obydwoje kontemplowaliśmy otaczający nas świat czekając na mamę.
Nagle przy naszym samochodzie zaparkował jakiś dziadunio i wysiadł, dzierżąc wiaderko z Castoramy pełne pokruszonego chleba.
Poszedł na wydeptany placyk obok poczty vis a vis parkingu i wysypał radośnie zawartość wiaderka na ziemię. Gołębie zleciały się tłumnie dziobiąc to co im przyniesiono, a dziadzio żwawo wskoczył w swoją skodę i odjechał.
No i wtedy się zaczęło. Nażarte ptaszyska osr**ły wszytkie auta wokół, jednak nasze dostało najbardziej (o ironio świeżo umyte).
Ku*wa, dziękuję za uprzyjemnianie mi niedzieli wizytą na myjni samoobsługowej i zmywanie ptasiego guana z auta.
Gdynia Chylonia ul Chylońska/Plac Dworcowy
Ocena:
-11
(31)
Komentarze