Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#67638

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Może mało piekielne, ale...

Miałem ostatnio okazję dorobić na imprezie masowej jako "ochrona" (z moją posturą cudzysłów więcej niż zasadny).

Stoję sobie w wyznaczonym punkcie odgradzając sobą przestrzeń VIP od garderoby artystów.

Dostaje rzez radio info, że Hiperartysta wylądował i trzeba ludzi żeby go osłonić coby go małolaty nie zgniotły. Było nas 15tu i ledwo dawaliśmy radę. Średnia wieku 15, a rośli faceci posturą przypominających Dweyna Johnsona z trudem odpychała falę piszczących i rozhisteryzowanych dziewczynek... kolega patrzący na to z innego punktu miał ponoć niezły ubaw. Po jego koncercie rozdawanie autografów było bardzo podobne, z tą różnicą, że mieliśmy wsparcie w postaci barierek, które na niewiele się zdały. Rozdawanie autografów zakończyło się bo jakiś inteligent pociągnął Hiperartystę za włosy (dredy).

Ludzie, ja rozumiem, że gwiazda, że rzadki widok na żywo, ale to tylko człowiek tak samo jak my tylko inaczej na życie zarabia. Wyluzujcie.

imprezy masowe gwiazdy i psychofani

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 104 (192)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…