Ja to chyba jakaś przestarzała jestem... kiedy będę już miała dziecko cieszyłabym się, że umie mówić mama/tata/kot/pies/kupa/cokolwiek... ale w opinii mojej kuzynki to już jest chyba zbyt mainstreamowe, ponieważ u niej rodzina cieszy się z tego, że jej roczny syn umie mówić "kulwa".
Nic dziwnego, że teraz dzieciaki na ulicy klną jak szewc, ewentualnie wyzywają się od ciot albo męskich/żeńskich narządów rozrodczych.
Takie Rzeczpospolite jakie, ich młodzieży chowanie.
Nic dziwnego, że teraz dzieciaki na ulicy klną jak szewc, ewentualnie wyzywają się od ciot albo męskich/żeńskich narządów rozrodczych.
Takie Rzeczpospolite jakie, ich młodzieży chowanie.
Ocena:
277
(359)
Komentarze