Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67968

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Jechałam niedawno autobusem komunikacji miejskiej, do którego w pewnym momencie drogi wsiadła dwójka kontrolerów biletów. Po okazaniu legitymacji i grzecznym poproszeniu o pokazanie skasowanych świstków, trafili na chłopaka, który nie reagował na zaczepki i dopiero po kilku sekundach spłoszony pokazał na swoje uszy i pokręcił głową. Można było przez ten gest zrozumieć, że jest niesłyszący.

Kontroler zaczął więc wskazywać na swoją plakietkę, pokazywać bilet i w niewerbalny sposób próbował chłopakowi przekazać, że powinien pokazać albo bilet, albo jakąś legitymację, czy dowód na to, że rzeczywiście jest niepełnosprawny. Nie wiem czy istnieje coś takiego, albo czy noszenie podobnego orzeczenia jest wymagane, ale kontroler bardzo chciał je zobaczyć.

W pewnym momencie kanar patrzy na chłopaczka i mówi:
– Pan udaje, prawda?

A wtedy chłopak oburzony pokręcił głową. Gdy uświadomił sobie własną gafę, zarumienił się na wyrazisty czerwony kolor i grzecznie podał dowód do wypisania mandatu.

komunikacja_miejska

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 604 (632)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…