Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#68015

przez ~wchmurach ·
| Do ulubionych
Jestem stewardessą.

Dla wyjaśnienia - kocham swoją pracę. Naprawdę. W większości przypadków mam super załogi, często cudownych pasażerów i mnóstwo świetnych dni. Są jednak sytuacje które niestety ciężko mi zrozumieć.
W dzisiejszym wydaniu chciałabym przedstawić parę punktów z serii: "Jak wkurzyć załogę, uprzykrzyć życie innym pasażerom i jednocześnie zrobić z siebie osobnika bez mózgu", czyli jednym słowem - smaczki prosto z pokładu.

1) BAGAŻ.
Cóż, pracuję w tanich liniach lotniczych, które dopuszczają większą ilość bagażu podręcznego. Ma on oczywiście określone - wcale niemałe - wymiary. Podawane one są przy rezerwacji i odprawie niezliczoną ilość razy. Najwyraźniej zmierzenie walizki należy do czynności wymagającej wyjątkowych umiejętności, gdyż praktycznie codziennie zdarza mi się przypadek bagażu tak dużego, że nie jest on w stanie wejść do półki na bagaże. W tym przypadku, najczęściej winę ponosi jak najbardziej winna całej sytuacji stewardessa, która nie jest w stanie zwiększyć półki lub/i zmienić rozmiaru bagażu.
W tym przypadku w dużej mierze winne są obsługi lotniska, które nie przestrzegają regulaminu przewoźnika.
Drogi pasażerze, zrobienie awantury załodze, że nie jest w stanie w magiczny sposób uporać się z twoim bagażem naprawdę nie jest najlepszym wyjściem z sytuacji.

2) Bagaż część 2.

Wchodzisz na pokład, docierasz do upragnionego miejsca. Patrzysz w górę a tam... brak miejsca na twój bagaż zaraz nad twoim siedzeniem. Co najlepiej zrobić w tej sytuacji? To proste! Wyjmij bagaż należący do innego pasażera, na jego miejsce włóż swój, usiądź wygodnie, a wyjęte walizki pozostaw na środku korytarza. Na zwróconą uwagę zareaguj oburzeniem (pod warunkiem, że zrozumiesz słowa załogi która mówi po angielsku). Przecież to wszystko takie logiczne!

3) Bagaż część 3.

Polityka linii w której pracuję, gwarantuje 90 bagaży na pokładzie. Reszta trafia bezpłatnie do luku bagażowego. Jest o tym także na stronie podczas rezerwacji. Kłóć się, że absolutnie MUSISZ wnieść swój bagaż na pokład i załoga absolutnie NIE MA PRAWA go załadować do luku. Zrób awanturę, napisz skargę, zapomnij o regulaminie, który przy kupnie biletu automatycznie "podpisałeś". Oczywiście, masz rację.

4) Miejsca.

Miejsca na pokładzie naszych linii lotniczych są automatycznie i darmowo przydzielone podczas odprawy on-line. Istnieje możliwość wykupienia miejsca wcześniej, ale tyczy się to głównie tzw. miejsc premium, gdzie jest wygodniej z większą ilością miejsca na nogi (o nich jeszcze wspomnę).
Podczas odprawy o przydzielonym miejscu napisane jest wiele razy. Gdy przyjmujemy pasażerów na pokład mówimy również o tym przez głośnik jeszcze więcej razy.
Przy pełnym locie wystarczy, że 1-2 osoby usiądą nie na swoim miejscu i tworzy się ogromny bałagan, na którego opanowanie brakuje czasu. Do tego dochodzą problemy językowe (nie mówię w języku każdego z krajów do których latam. Biegle porozumiewam się w języku angielskim co jest wystarczające do pracy w lotnictwie) oraz brak zrozumienia, że numer siedzenia jest wytłuszczony czarno na białym na karcie pokładowej. Jego tam nie ma. Nikt nie powiedział, że jest. Koniec. Kropka.

4) Miejsca premium.

Miejsca premium to zwyczajnie miejsca w rzędach ewakuacyjnych, z większą przestrzenią na nogi. Cóż, wygoda to jedno, a bezpieczeństwo drugie. Miejsca te mają pewne zasady - nie mogą być okupowane przez dzieci poniżej 16 r.ż, przez osoby niepełnosprawne oraz wymagające dodatkowych pasów (jednym słowem - za grube). Przepisy są zrozumiałe - siedząc tu jesteś pierwszą osobą do pomocy innym, otwarcia drzwi ewakuacyjnych etc.
Siedzenia w tych rzędach są w 99% kupione wcześniej. Podczas rezerwacji naświetlone są ABSOLUTNIE WSZYSTKIE zasady. Ale co tam, załoga na pewno nie zauważy czternastoletniej latorośli bądź złamanej nogi. Kupujemy!

To tylko parę nagminnie powtarzających się sytuacji. Chcecie jeszcze? :)

samolot.

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 399 (507)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…