Niedaleko "mojego" blokowiska znajduje się posterunek Straży Miejskiej. Jakieś 10 minut drogi pieszo. Niestety nie idzie to w parze z szybkością podejmowania interwencji o czym często się przekonuję. Mam wątpliwą przyjemność zamieszkiwać miejsce, którym non stop się dzieje. W okresie wakacyjnym to już w ogóle urwanie d*py.
Na zegarze prawie północ, a pod oknem stoi imprezowy golf III. Załoga napruta jak szpaki, hiphopolo gra na całego. Nie idzie wytrzymać. Prosimy Straż Miejską o pomoc w uspokojeniu imprezy. Zgłaszając problem zaznaczamy, że impreza kręci się wokół auta, a wydaje się że w towarzystwie nie ma nikogo trzeźwego. Przyjęli. Impreza trwała jeszcze z godzinę, może dwie. I nie zakończyła się po interwencji Straży. Ekipa wpakowała się do auta i pojechali sobie gdzieś hen daleko. Jakoś między 3 a 4 rano budzi nas telefon. Pan ze Straży pyta gdzie ta impreza, bo było zgłaszane, a patrol JUŻ jest i nic się nie dzieje.
Dziękujemy za błyskawiczną reakcję, dobranoc.
Na zegarze prawie północ, a pod oknem stoi imprezowy golf III. Załoga napruta jak szpaki, hiphopolo gra na całego. Nie idzie wytrzymać. Prosimy Straż Miejską o pomoc w uspokojeniu imprezy. Zgłaszając problem zaznaczamy, że impreza kręci się wokół auta, a wydaje się że w towarzystwie nie ma nikogo trzeźwego. Przyjęli. Impreza trwała jeszcze z godzinę, może dwie. I nie zakończyła się po interwencji Straży. Ekipa wpakowała się do auta i pojechali sobie gdzieś hen daleko. Jakoś między 3 a 4 rano budzi nas telefon. Pan ze Straży pyta gdzie ta impreza, bo było zgłaszane, a patrol JUŻ jest i nic się nie dzieje.
Dziękujemy za błyskawiczną reakcję, dobranoc.
straż miejska
Ocena:
411
(443)
Komentarze