Znajomi mają sukę i psa, najzwyklejsze kundelki, żadne rasowce. Ani suka, ani pies nie są wysterylizowane. Tak więc kiedy suka ma cieczkę, w domu się dzieje! Dopuścić nie dopuszczą (chwała choć za to...), bo dość jest niechcianych piesków na świecie. Ale czemu męczą te zwierzaki?
Psa nie wykastrują, bo to uderzyłoby osobiście w klejnoty rodowe pana domu. Tj. jakby wykastrowali piesia, to jakby pana wykastrowali. Pokrętna logika, ale nieraz się z takową spotkałam.
Czemu suki nie wysterylizują, przy okazji ratując ją od potencjalnego, bardzo groźnego ropomacicza? Ano bo to by było skrzywdzenie zwierzęcia. Bo przecie suka usiądzie i zapłacze, że dzieci mieć nie będzie mogła...
Psa nie wykastrują, bo to uderzyłoby osobiście w klejnoty rodowe pana domu. Tj. jakby wykastrowali piesia, to jakby pana wykastrowali. Pokrętna logika, ale nieraz się z takową spotkałam.
Czemu suki nie wysterylizują, przy okazji ratując ją od potencjalnego, bardzo groźnego ropomacicza? Ano bo to by było skrzywdzenie zwierzęcia. Bo przecie suka usiądzie i zapłacze, że dzieci mieć nie będzie mogła...
Ocena:
255
(401)
Komentarze