Krótka historia o ludzkim lenistwie.
Opowiedziała mi ją niedawno moja koleżanka Monika.
Monika jest kelnerką w popularnej pizzerii. Pewnego dnia pracowała jako host sali. Przyszły sobie dwie panie (ok. 40-45 lat). Od razu było widać, że to turystki. Zmęczone całodziennym zwiedzaniem miasta, przyszły posilić się żarełkiem. Monika zaprowadziła je do wolnego, czystego stolika i nagle jedna z pań [P1] wypaliła: My tu nie chcemy siedzieć. Chcemy przy tamtym stoliku.
I wskazała na dopiero opuszczony przez innych klientów, brudny stolik. No cóż. Klient nasz pan. Monika zaprowadziła turystki do danego stolika i zaczęła ogarniać brudne naczynia. Wywiązała się konwersacja pomiędzy paniami pełna bólu i zmęczenia.
[P1]: Ojj Marzenko, ale jestem zmęczonaaa. Nie chcee mi się iść myć rąk...
[P2]: Nie szkodziiii. I tak będziemy jeść nożami i widelcamiii.
Monika nic nie mówi. Ich sprawa. Idzie zanieść naczynia a gdy wraca słyszy pytanie.
[P1]: Przepraaaaszam. Mogłaby mi pani przynieść miską z wodą i mydłem? Jestem takaa zmęczona. Nie chce mi się iść do toalety...
Monika myślała, że się przesłyszała. Jednak wiedziała, że menadżer jest zawsze na tak dla wszystkich klientów i przyniosła jej tę wodę.
No comment.
Opowiedziała mi ją niedawno moja koleżanka Monika.
Monika jest kelnerką w popularnej pizzerii. Pewnego dnia pracowała jako host sali. Przyszły sobie dwie panie (ok. 40-45 lat). Od razu było widać, że to turystki. Zmęczone całodziennym zwiedzaniem miasta, przyszły posilić się żarełkiem. Monika zaprowadziła je do wolnego, czystego stolika i nagle jedna z pań [P1] wypaliła: My tu nie chcemy siedzieć. Chcemy przy tamtym stoliku.
I wskazała na dopiero opuszczony przez innych klientów, brudny stolik. No cóż. Klient nasz pan. Monika zaprowadziła turystki do danego stolika i zaczęła ogarniać brudne naczynia. Wywiązała się konwersacja pomiędzy paniami pełna bólu i zmęczenia.
[P1]: Ojj Marzenko, ale jestem zmęczonaaa. Nie chcee mi się iść myć rąk...
[P2]: Nie szkodziiii. I tak będziemy jeść nożami i widelcamiii.
Monika nic nie mówi. Ich sprawa. Idzie zanieść naczynia a gdy wraca słyszy pytanie.
[P1]: Przepraaaaszam. Mogłaby mi pani przynieść miską z wodą i mydłem? Jestem takaa zmęczona. Nie chce mi się iść do toalety...
Monika myślała, że się przesłyszała. Jednak wiedziała, że menadżer jest zawsze na tak dla wszystkich klientów i przyniosła jej tę wodę.
No comment.
gastronomia
Ocena:
348
(460)
Komentarze