Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#68488

przez ~HarlemShake ·
| Do ulubionych
Wkurzona zmarnowanym dniem w poszukiwaniu pokoju do wynajęcia.

Jest ogłoszenie, pokój dwuosobowy dla studentek (w mieszkaniu dwa pokoje, w każdym po dwie osoby). Opłata miesięczna to 330 zł bez kaucji. Biorąc pod uwagę miejscowość oraz "przyjemność" dzielenia pokoju z inną osobą, cena jest normalna. Zdjęcie przedstawia łóżko, kawałek ściany i drzwi, z opisu wynika, iż jest to domek jednorodzinny (w pobliżu mzk, wydział Polibudy itd.).

Zgłosiłam 4 dni temu swoją chęć wynajęcia pokoju, lecz dopiero dzień przed umówionym spotkaniem otrzymałam dokładny adres (co było dość dziwne). Później było jeszcze lepiej, bo okazało się, że "okolice mzk i centrum" znajdowały się dobre 4 km dalej, domek znajdował się na samych krańcach miasta, a studentki mieszkały drzwi w drzwi z właścicielami (starsze małżeństwo, babcia i ciotka).

Państwo hodują drób oraz świnki, aromat cudny. Mieszkanie jeszcze gorsze. Maluteńka kuchnia z pralką, a obok za TEKTUROWYMI drzwiami kibelek i prysznic. Dwa pokoje maluteńkie, w ciemnoczerwonym odcieniu. Dwa łóżka niemal stykające się ze sobą w jednym, jak i drugim pokoju, niejedno mieszkanie w bloku ma duuuużo więcej miejsca (ba, podejrzewam że niejedna kawalerka...).

Nie pojmuję tylko, po co to zatajanie adresu, robienie zdjęć tak, aby pokój wyglądał normalnie, a nie jak izolatka, w dodatku wciskanie na chama do tak malutkich pomieszczeń po dwie osoby. Może jakaś para albo dwójka znajomych skusiłaby się na ten pokój, ale w innym przypadku będzie to na prawdę bardzo trudne. Ktoś chciał małym kosztem sobie dorobić, fundując ciasną przybudówkę dla studentów.

Zdziwię się, jak ktoś wynajmie tam pokój.

stancja

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 196 (262)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…