Obecnie jestem studentką drugiego semestru studiów II stopnia, tj. magisterskich. Na 31 osób na kierunku, tylko ja i koleżanka na inżynierce ukończyłyśmy ten sam kierunek, który studiujemy teraz. W tym semestrze nasz kochany rok stwierdził, że to nie fair, że my mamy wiedzę, a oni na przedmiotach pokroju ZAAWANSOWANYCH metod muszą nadrabiać braki sami w domu, co przekłada się na różnicę w ocenach. Co zrobili pokrzywdzeni przez los studenci?
Domagają się zaliczenia na innych warunkach, niż ja z koleżanką. W praktyce my miałybyśmy pisać kolokwium na koniec, a oni mieć ocenę na podstawie obecności.
A myślałam, że po inżynierce to ludzie już mają troszkę oleju w głowie...
Domagają się zaliczenia na innych warunkach, niż ja z koleżanką. W praktyce my miałybyśmy pisać kolokwium na koniec, a oni mieć ocenę na podstawie obecności.
A myślałam, że po inżynierce to ludzie już mają troszkę oleju w głowie...
Wyższa Szkoła Cwaniactwa.
Ocena:
507
(551)
Komentarze