Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#69010

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Sytuacja miala miejsce ok 2 lata temu. Mieszkalam ze znajomym malzenstwem i ich dwojka dzieci. Nie chcieli zbyt wiele za pokoj, dzielilismy sie obowiazkami, jednak mieli dosyc ciezka sytuacje finansowa i glupia naiwna ja chcialam im pomoc.

Raz na tydzien jezdzilismy na wieksze zakupy (spozywka i chemia)
, gdzie zdarzalo sie, ze nikt nie wyciagal portfela wiec ja to robilam. Zaczelam kupowac ruskie fajki, bo tansze (non stop mnie opalali). W koncu stwierdzilam, ze mam tego dosyc, kupilam tylko sobie rame takich papierosow, jakie pale i schowalam do szuflady z bielizna. Wyobrazcie sobie moje zdziwienie, jak wrocilam do domu po pracy, a moja znajoma powiedziala, ze pozwolila sobie poczestowac sie jedna paczke papierosow. No tak mnie zatkalo, ze nawet nic nie powiedzialam.
Co lepsze, po jakims tygodniu wspolny znajomy zapytal sie, dlaczego nie dokladam sie na nic mieszkajac w domu znajomych (???!!).
Tak, wlasnie wtedy sie dowiedzialam, ze ci znajomi, u ktorych mieszkam rozpowiadaja ludziom, ze "jestem pasozytem na ich utrzymaniu". Jak wrocilam do domu bez slowa poszlam na gore, spakowalam sie i dopiero schodzac z tobolami powiedzialam im, co o nich mysle.

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 230 (308)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…