Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69258

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ta historia dotyczy firmy kurierskiej kojarzonej z żółtymi samochodzikami. Chyba wszyscy wiedzą o którą chodzi.

Zamawiałam pudełka na ciasto weselne, firma trochę zwlekała z realizacją, ale spoko, wysłane, mają być dzień przed tym kiedy były potrzebne.
Co było w tym piekielnego?

Mianowicie to, że status paczki (w doręczeniu), więc dzwonię na infolinię dowiedzieć się o której spodziewać się kuriera, bo wiadomo, jak to przed ślubem czas goni. Dostałam informację, że najpóźniej o 10 będzie u mnie kurier. Czekam, minęło południe, nic, cisza, na śledzeniu paczka dalej w doręczeniu. Dzwonię znów. Zapewniają, że kurier w drodze, paczka będzie do 14. Oczywiście nie ma. Dzwonię jeszcze raz. Paczka do mnie dzisiaj nie dojedzie bo uwaga: nie mają dostatecznej liczby przesyłek w moim okręgu i dzisiaj kuriera nie będzie. A był to piątek, przesyłka potrzebna na sobotę. Cóż było robić, pojechałam, paczkę odebrałam sama.
Gdzie piekielność? W osobie na infolinii, bo kłamie i obiecuje, że przesyłka na pewno dzisiaj będzie? Czy w polityce firmy?

Nawet reklamacji nie uznali, bo to nie ja byłam nadawcą, tylko finalnym odbiorcą...

kurier przesyłki Radom

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 179 (267)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…