Do tego, że po ścieżce rowerowej (zwłaszcza wydzielonej tylko linią czy innym kolorem kostki) czasami mogą się pałętać nieuprawnieni osobnicy, zdążyłam już się przyzwyczaić. Piesi, dzieci na rowerkach, rolkach czy hulajnogach, psy - żadna nowość. Dzwonię i generalnie staram się nie zrobić krzywdy.
Ale co w głowie miał człowiek handlujący zniczami, żeby rozłożyć się ze swoim towarem właśnie na ścieżce, dokładnie ją tarasując?
Ale co w głowie miał człowiek handlujący zniczami, żeby rozłożyć się ze swoim towarem właśnie na ścieżce, dokładnie ją tarasując?
rowerzyści vs reszta świata
Ocena:
207
(281)
Komentarze