Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#69407

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jestem uczniem mieszkającym daleko od swojej szkoły więc muszę jeździć busami. I o tym będzie historia, a dokładniej o jednym z kontrolerów biletów...

Sytuacja z przed godziny, u nas w busach (Linia Kraków<->Mniejsze Miasto) zawsze, gdy wsiadasz do busa mili panowie busiarze, aby nie tracić czasu, zawsze mówią aby płacić przy wychodzeniu z busa. Nigdy nie było z tym problemów aż do pewnego momentu...

Pan busiarz podjeżdża właśnie pod ostatni przystanek w Mniejszym Mieście gdy wsiada starszy pan. Wyjechaliśmy i jedziemy tak sobie tzw. Zakopianką (autostrada). Po kilku minutach starszy pan powiedział że chce zapłacić (po chwili, nie od razu jak wsiadł do busa). Kierowca grzecznie tak jak każdemu odpowiedział, że przy wysiadaniu. I tu Pan Kontroler [PK] zaczął:
[PK] - "Pan mnie musi znać, jestem kontrolerem biletów i żądam aby sprzedał mi pan bilet teraz gdyż nie sprzedając mi tego biletu łamie pan prawo."
[K]Kierowca - (Spokojnym głosem) "Dobrze, dokąd chce pan jechać?"
[PK] - "Ja jestem przedstawicielem prawa, pan łamie prawo i ja mogę to zgłosić"
[K] - "Dokąd chce pan jechać?"
[PK] - "Ja jadę Krakowa, proszę mi sprzedać bilet teraz"

Kierowca sprzedał bilet, po czym Pan Kontroler odwrócił się do 7 osób siedzących wtedy w busie i zapytał: "A państwo mają bilety? Ja jestem przedstawicielem prawa i muszę to wiedzieć". Kierowca wiedząc, że nikt nie ma biletu poprosił aby każdy sobie podchodził i kupował bilet. Pan Kontroler nic nie mówił tylko ucieszony siedział i patrzył jak każdy po kolei podchodzi i kupuje bilet. Gdy każdy kupił bilet pewna Pani zapytała go: "Skoro każdy ma już bilet to ja chciałabym zobaczyć pana legitymację"
[PK] - "A co pani jest policjantką? Ja nie muszę pani nic pokazywać, bo jestem przedstawicielem prawa!"
I tu musiałem wtrącić się [J]a:
[J] - "Skoro jest Pan przedstawicielem prawa, to jeśli ta Pani chce aby pokazał Pan swoją legitymację, musi Pan spełnić jej prośbę."
[PK] - "Ale ty mi tu gówniarzu nie będziesz mówił co mam robić, ja jestem kontrolerem z doświadczeniem i wiem jakie mam prawa!"
[K] - "Ja też znam swoje prawa i mogę zażądać od Pana legitymacji"

Niestety był już mój przystanek i musiałem wysiadać ale na szczęście tą kobietą była moja ciocia więc będę znał zakończenie tej historii.

Ciekawi mnie czy Pan ten miał tę legitymację czy po prostu chciał sobie pożartować z kierowcy i z pasażerów.

Nie wiem czy piekielny był kierowca czy też kontroler, a może ktoś z pasażerów? Oceńcie sami.

komunikacja_miejska

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -6 (40)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…