Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#69518

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Historia dość stara, miała miejsce 4 lata temu.
Miałam wtedy 18 lat, więc mieszkałam jeszcze z rodzicami i rodzeństwem. Rodzice pracowali, a moja 8 letnia siostra dostała zapalenia płuc. Rodzice nie chcieli brać urlopu więc nie mogli się nią zajmować, ja z bratem musieliśmy chodziç do szkoły. Wtedy moja mama postanowiła poszukać osoby, która będzie zajmowała się chorą siostrą oraz domem. Miała pracować nawet wtedy, gdy moja siostra wyzdrowieje jako pomoc domowa. Stawka miała być niezła - 18zł/h, praca 5dni w tygodniu po 8h. W zakresie obowiązków gosposi było: sprzątanie, opieka nad siostrą i czasami wykonanie czegoś o co ja lub mój 17 letni brat ją poprosimy przed wyjściem do szkoły (np: "Wròcę później, zrób obiad dla naszej siostry" itp)
Zgłosiła się kobieta lat 24. Miła, od razu chciała nawiązać ze mną dobry kontakt. Zaczęłyśmy się nawet przyjaźnić, różnica wieku nie była dla nas taką przeszkodą. Miałyśmy wspólne tematy, lubiłyśmy poplotkować...
Ważne dla historii jest to, że ona była mężatką, a ja miałam chłopaka. Chłopak bywał u mnie 2 razy w tygodniu. Na początku miał na gosposię totalnie wy*ebane, potem zaczął traktować ją jak szmatę do podłogi - gdy zostawał u mnie na noc, po kąpieli i wyjściu z łazienki potrafił rzucić w nią swoimi brudnymi majtkami z rozkazem "Masz zanieść do pralki". Dziewczyna o dziwo nie sprzeciwiała si3 mu, pokornie odpowiadała "Tak proszę pana" (mój chłopak miał 18 lat, ona 24) i zanosiła gacie do pralki. Kłóciłam się z moim chłopakiem właśnie o to - ja lubiłam tą dziewczynę a on ją upokarzał.
Później było jeszcze gorzej. Chłopak zaczął zachowywać się jeszcze bardziej chamsko - po dwójce nie spłukiwał wody, mył ręce, wychodził i kazał robić to właśnie tej dziewczynie. Chciałam go przez to rzucić, ale on zawsze mnie przepraszał i obiecywał poprawę.

Dziewczyna zostawała czasem na noc - gdy rodzice wyjeżdżali gdzieś razem nie chcieli zostawiac jej samej ze mną i bratem - brat szedł do dziewczyny, ja zapraszałam chłoapaka.
Pewnej takiej nocy, gdy jeszcze nie spałam z chłoapkiem w jednym łóżku (on spał na materacu) moja siostra mnie obudziła. Przyszła i powiedziała, że chce dk toalety a w toalecie jest mój chłopak z dziewczyną od 20 minut i nie wie co robić.
Ja wściekła, odkręcam klucz od drzwi do łazienki (mieliśmy taki badziew, można było go odkręcić nawet palcami), otwieram drzwi i co widzę?
Dokładnie to co myślicie - dziewczynę klęczącą przed chłopakiem z jego członkiem w ustach...
Jak się domyślacie, przepraszającego chłopaka wypędziłam z domu, to samo z dziewczyną, która nigdy nie pojawiła się już w tym domu, nawet po zapłatę.
Tak tylko mnie zastanawia... jak kobiety mogą narzekać, że są źle traktowane, jeśli same padają na kolana przed facetami???
Ok, jeśli chodzi o trwały związek - co kto lubi, chociaż i tak tego nie rozumiem.
Ale z obcym chłopakiem????!!!

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -15 (45)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…