Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#69688

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam. Być może znajdę tu osobę która zna się bardziej na prawie niż Ja. Mianowicie dotyczy to słupa PGE który znajduję się na środku posesji moich rodziców. Otóż wczoraj przyjechali do mnie Panowie z PGE w celu skrócenia thuji które rosną na podwórku u nas gdyż dotykały one lini wysokiego napięcia. Ok rozumiem, pozwalam bo rzeczywiście troszkę dotykają się do kabli. Pan miał piłę mechaniczną na wysięgniku, który sięgał tylko do połowy drzewek. Zaproponowałem Panu udostępnienie drabiny, gdyż nie chciałam aby ścięto nam (większej aczkolwiek wiem ze połowy są równe ) połowę drzewka. Na to Pan szanowny oznajmił iż nie mogą pracować na drabinach bhp etc... więc mimo moich protestów szanowny Pan ściął mi połowę drzewka i sobie bez słowa odszedł. Oczywiście zadzwoniłam do PGE przedstawiając sytuację bo o ile się nie mylę powinien najwyżej ściąć 1. 5 M A ściął dokładnie 3 zostawiając jakiegoś krzywego kikuta, kierownik oczywiście potępił takie zachowanie i obiecał przyjechać dziś i zobaczyć ale oczywiście nikogo się nie doczekalam.... piekielne? ? Może nie tylko smutne, że ktoś może coś zniszczyć nie słuchając właścicieli i mieć konkretnie w dupie... tłumacząc się bo słup jest nasz...

PGE

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 121 (185)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…