Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#69760

przez ~Ksiecha ·
| było | Do ulubionych
Chodzę do gimmazjum.
Zwykła rejonowa szkoła. Mamy tylko jeden zwyczaj.
Dziwny.
Ma każdej dyskotece szkolnej (1 w semestrze) wybierana jest jedna osoba, któr aw danym semestrze najbardziej z całej gimbazy angażowała się w sprawy szkolne/klasowe. Osoba ta (obojętnie chłopak lub dziewczyna) na koniec dyskoteki dostaje pierścień z wielkim okiem (kupowany za pieniądze uzbierane z kiermaszów itp). Osoba ta równieź dostaje koronę i zostaje ogłoszona "królową/królem semestru". Wszyscy bardzo to przeżywają. Nie dziwię się - taki jest u nas zwyczaj, że osoba taka staje się osobą docenianą. Sygnet oczywiście może nosić do końca szkoły. Jest taki zwyczaj, że obojętnie, czy to chłopak, czy dziewczyna, na powitanie, zamiast uścisku dłoni, "zwykły" uczeń całuje w tego zasłuźonego w pierścień. Robią to nauczyciele i uczniowie i inni pracownicy szkoły, wszyscy poza dyrektorką.
Ostatnio ja zostałam królową semestru. Wyglądało to tak: zostałam wywołana na środek, gdzie stało krzesło. Usiadłam na nim. Przede mną przyklęknął prowadzący uczeń i nałożył pierścionek, całując mnie w rękę. Wstał, sięgnął koronę z plastiku, wypowiedział kilka zdań i uroczyście nałożył mi tę koronę. W tej samej chwili wszyscy się ukłonili. Ogólnie zwyczaj dziwny, lecz przyjemny. Ale do rzeczy.
Jest to szkoła na wsi. Obowiązuje tam hierarchia:
Dyrektorka
Królowe i królowie semestru
Nauczyciele
Pracownicy szkoły
Uczniowie
Jak wiadomo, ci niźej całują w rękę thch wyżej. Normalnym jest, że uczennica całuje w rękę nauczyciela. On sam ją do pocałowania podaje.
Dzisiaj, gdy nauczyciel podał mi rękę do pocałowania, pokazałam mu sygnet. Zazwyczaj działa to tak, że nauczyciel/ka przeprasza i całuje cie po rękach ok. 2 minuty, ale ten facet... dał mi tylko z liścia.
Nie będzie puenty

Szkola

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -20 (24)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…