Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69788

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O tym, jak zostałam nazwana bezdusznym tyranem.

Z lubym powiększyliśmy rodzinę o kochanego czworonoga. Maleństwo ma 8 mies i 30 kg wagi, w dodatku charakter dominanta, wiec, chcąc nie chcąc, trzeba być bardzo konsekwentnym w jego wychowaniu.

Przyjechała do nas moja znajoma, posiadaczka małego wrednego szczekającego kudłacza. W życiu tak wrednego i agresywnego mopa nie widziałam.

Znajoma spędziła u nas cały dzień. Jej uwagi co do naszego cielaka i jego wychowania:

1. Dlaczego twój pies nie rzuca się na miskę z karmą, jak mu jeść dajesz? Tylko siedzi i czeka? Ty go chyba bijesz!
Nie no, pozwolę, by później dorosły pies powalił mnie na ziemię, bo żarcie zobaczy…

2. Dlaczego jak wchodzisz do domu, to twój pies nie skacze na powitanie? Mój Reksio to prawie mi na ręce wskakuje!
Taaa, tylko że mój będzie dorosły, a jego waga wyniesie około 60 kg, więc chyba lepiej, że nie skacze na mnie...

3. Dlaczego twój pies siada przed przejściem dla pieszych?
Hmm, wizja potrącenia psa na smyczy przeraża mnie.

4. Dlaczego twój pies nie prosi o jedzenie ze stołu? Mój Reksio to zawsze coś dostaje.

5. Dlaczego nie dajesz psu słodyczy? Reksio je uwielbia!

Dla porównania, jej pies szczeka na wszystko, co się rusza i nie rusza. Gryzie ludzi po kostkach nawet na ulicy! Wyrywa się ze smyczy... Zjeść nie da, bo nogę potrafi pogryźć do krwi, a jego witanie się polega na ataku agresji, a nie typowym przypływie radości.

Na koniec dnia usłyszałam: wiesz, myślałam, że będziesz normalna dla tego psa, a ty jakaś psychopatka jesteś!

Pies

Skomentuj (64) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 400 (474)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…