Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69958

przez ~Nieszczesliwa ·
| Do ulubionych
Odkąd pamiętam miałam kompleks przeciętności. Jako dziecko marzyłam o tym, że wyrosnę na piękną kobietę i spotkam tego jedynego przystojniaka, który wybierze mnie spośród miliona, przecież w tylu filmach i książkach tak piszą... Dorastałam, wśród rówieśników zaczynały się tworzyć pierwsze związki, dochodziło do pierwszych zbliżeń, a ja wciąż byłam niewidzialna dla płci przeciwnej.

Postanowiłam się wziąć za siebie, utleniłam włosy, zaczęłam nosić obcisłe ubrania i wysokie buty, mocniej się malowałam. I nic. Owszem, ktoś czasem na mnie spojrzał, ktoś uśmiechnął się do mnie na ulicy, ale to wciąż nie był podryw. Na studiach popadłam w totalną depresję. Nie chciałam być piątym kołem u wozu dla koleżanek obleganych w klubach. Miałam ochotę zacząć nosić transparent z napisem "Jestem tutaj, cholerni idioci". I tak zaczęłam się odchudzać. Patrzyłam w lustro i nienawidziłam swojego wyglądu, swojego ciała. Przecież jakby było ładne, mężczyźni by mnie pragnęli.

Dostałam się do zamkniętego forum internetowego, tam laski wspierały się w dążeniu do ideału. Każda była bardzo pomocna, otwarta i współczująca. Miałyśmy nasze hasła motywujące, dziewczyny zachęcały do noszenia czerwonej nitki na ręce, abyśmy mogły się rozpoznać na ulicy. Każda opisywała swoją dietę. Ja piłam morze kawy, jadłam jabłka i mandarynki, często pojawiały się u mnie omdlenia. W skrócie: czułam się bardzo osłabiona, dużo spałam, zaczęły wypadać mi włosy. Grupa jednak zapewniała, że dla piękna należy cierpieć, że faceci nie chcą mnie, bo jestem gruba. Bo jak schudnę, stanę się boginią. A ja tak bardzo chciałam mieć nadzieję, nawet jeśli była złudna i każdy rozsądny człowiek by ją wyśmiał. Ja żyłam tą nadzieją że stanę się piękna, że to w końcu inne dziewczyny będą moim tłem, że przystojniak o rozbrajającym uśmiechu podejdzie do mnie.

Na stronie było dużo zdjęć, także celebrytek. Wychudzona Paris Hilton, Anja Rubik, Angelina Jolie, Nicole Richie. To były nasze ideały. Dziewczyny potrafiły przez cały dzień zjeść kilka owoców, popijając je dużą ilością wody.

Każda dziewczyna która się sprzeciwiła, albo delikatnie zasugerowała, że diety są zbyt drakońskie, zostawała usunięta z forum. Każda z nas musiała co jakiś czas napisać o swoich postępach i dodać swoje aktualne zdjęcie. Każda mówiła, jaką wagę chce osiągnąć. Ja mając 168 cm wzrostu ważyłam między 55 a 62 kg. Napisałam, że moją idealną wagą jest 50 kg. Dziewczyny mnie trochę wyśmiały, bo to wciąż wg nich było dużo. Bo wyższe ode mnie modelki ważą mniej. Postanowiłam więc schudnąć do 45 kg.

Kiedy po raz pierwszy znalazłam się w szpitalu? Wydaje mi się że po miesiącu, zasłabłam na uczelni. To dla dziewczyn z forum była norma, mówiły jak zachowywać się w takich sytuacjach, co mówić by nie zamknięto cię w psychiatryku. Ja jednak miałam serdecznie dość, ciągle źle się czułam i nie miałam siły na nic. Pomogła pogadanka z psychologiem, odcięcie się od forum, jako takie zaakceptowanie siebie.

Takich for jest nadal mnóstwo, ciężko się tam zapisać. Trzeba napisać maila do administratorki, podać swoje dane, zdjęcie... Należy się stale udzielać na forum, inaczej zostaniesz wyrzucona. To jak sekta, niektóre dziewczyny są notorycznymi pacjentkami szpitalnymi. Mimo to one są właśnie największymi bojowniczkami, już dawno osiągnęły swoją "wymarzoną" wagę", ale nadal katują ciało.

Czy jakakolwiek z forum znalazła z tego powodu miłość życia? O tym mi nic nie wiadomo...

pro ana

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 281 (431)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…