zarchiwizowany
Skomentuj
(11)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Typowa rozmowa w towarzystwie ubezpieczeń
Oto jakie mamy mądre i wykształcone społeczeństwo:
Klient:Chciałabym zgłosić szkodę.
Konsultant: Proszę powiedzieć, co to będzie za szkoda?Będzie to szkoda na samochodzie, mieniu czy osobie?
Klient: Szkodę na ... mieniu.
Konsultant: Proszę powiedzieć, co się uszkodziło?
Klient: Mój syn.
Konsultant: Aha, czyli to będzie szkoda na osobie?
Klient: Dobrze, no tak.
Konsultant: Z jakiej polisy będzie to zgłoszenie? Czy będzie to zgłoszone z polisy dziecka w szkole?
Klient?: Nie.
Konsultant: To w takim razie proszę powiedzieć, co to będzie za polisa.
Klient: Nie wiem. W podstawówce mi taką dali.
Konsultant: Czyli ubezpieczenie szkolne, tak?
Klient: Yyy.. nie z podstawówki.
Konsultant: Aha... czyli ubezpieczenie szkolne syna?
Klient: W sumie można tak powiedzieć.
Konsultant: Ja tam nie wiem, myślałam, że szkoła od gimnazjum się zaczyna...
Tej rozmowy raczej komentować nie trzeba.
Oto jakie mamy mądre i wykształcone społeczeństwo:
Klient:Chciałabym zgłosić szkodę.
Konsultant: Proszę powiedzieć, co to będzie za szkoda?Będzie to szkoda na samochodzie, mieniu czy osobie?
Klient: Szkodę na ... mieniu.
Konsultant: Proszę powiedzieć, co się uszkodziło?
Klient: Mój syn.
Konsultant: Aha, czyli to będzie szkoda na osobie?
Klient: Dobrze, no tak.
Konsultant: Z jakiej polisy będzie to zgłoszenie? Czy będzie to zgłoszone z polisy dziecka w szkole?
Klient?: Nie.
Konsultant: To w takim razie proszę powiedzieć, co to będzie za polisa.
Klient: Nie wiem. W podstawówce mi taką dali.
Konsultant: Czyli ubezpieczenie szkolne, tak?
Klient: Yyy.. nie z podstawówki.
Konsultant: Aha... czyli ubezpieczenie szkolne syna?
Klient: W sumie można tak powiedzieć.
Konsultant: Ja tam nie wiem, myślałam, że szkoła od gimnazjum się zaczyna...
Tej rozmowy raczej komentować nie trzeba.
contact_center
Ocena:
56
(202)
Komentarze