Jestem kontrolerem biletów.
Przyszła na mnie skarga od pasażerki. Wynikało z niej że miała ona ważny bilet tylko nie mogła go znaleźć. Natomiast ja byłem na tyle chamski i arogancki że nie pozwoliłem jej nawet go poszukać. Podobno użyłem stwierdzenia "jeśli w ciągu 10 sekund nie znajdziesz biletu to wypisze ci mandat!". Do skargi zostało załączone ksero biletu poświadczone za zgodność z oryginałem.
Nie mam zupełnie pojęcia co pasażerka próbowała ugrać pisząc takie bzdury. Załączony bilet był skasowany 2 godziny po wystawieniu "mandatu" w zupełnie innym autobusie. Natomiast na zabezpieczonym monitoringu z autobusu było wyraźnie widać jak zamiast biletu pasażerka podała mi swój dowód osobisty.
Przyszła na mnie skarga od pasażerki. Wynikało z niej że miała ona ważny bilet tylko nie mogła go znaleźć. Natomiast ja byłem na tyle chamski i arogancki że nie pozwoliłem jej nawet go poszukać. Podobno użyłem stwierdzenia "jeśli w ciągu 10 sekund nie znajdziesz biletu to wypisze ci mandat!". Do skargi zostało załączone ksero biletu poświadczone za zgodność z oryginałem.
Nie mam zupełnie pojęcia co pasażerka próbowała ugrać pisząc takie bzdury. Załączony bilet był skasowany 2 godziny po wystawieniu "mandatu" w zupełnie innym autobusie. Natomiast na zabezpieczonym monitoringu z autobusu było wyraźnie widać jak zamiast biletu pasażerka podała mi swój dowód osobisty.
komunikacja_miejska
Ocena:
388
(442)
Komentarze