Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#70338

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Temat, który powraca jak bumerang w tym okresie świąteczno-sylwestrowym. Petardy...
Niemalże od zakończenia wigilii zaczyna się jazda z wystrzałami i głupimi dzieciakami. Dlaczego nikt nie przejmuje się koszmarem jaki przeżywają zwierzęta w tym czasie? Te nasze domowe, te bezdomne i te dzikie. Wszystkie niestety cierpią. Jestem w stanie zrozumieć zabawę i fajerwerki 31 grudnia, nawet przez cały dzień, należy się bawić i imprezować ale na litość Boską żeby walić tymi bombami tydzień przed i tydzień po sylwestrze?
Wszystkie moje psiaki są przerażone, z ogonami podkulonymi, niektóre z nich nie chcą wręcz się załatwiać przez kilka dni. O ile możemy w miarę zapanować nad psami czy kotami, podać im środki uspokajające przepisane przez lekarza weterynarii o tyle nad spłoszonym koniem już nie. Ludzie, takie zwierze może nawet zabić nie tylko opiekuna ale i osoby trzecie. Pomijam fakt, że może stać przy tak dużym zwierzęciu np. dziecko, koń się spłoszy i tragedia gotowa.
Osobiście uważam, że sprzedaż tego przeklętego dziadostwa powinna być dopiero 31 grudnia. Niestety oprócz dzieci, takie zabawy urządzają sobie również dorośli, co to powinni mieć więcej podobno rozumu. Niestety nie jest tak.
Miejcie wyobraźnię.

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 127 (181)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…