Krótko, zwięźle i na temat o braku kultury.
Kolęda w naszym mieszkaniu, godzina 9:30.
Wchodzi ksiądz wraz z ministrantem, zaczynamy modlitwę.
Po chwili do naszego domu,bez żadnego pukania, skrobania czy też pocałuj mnie w d*pe wchodzi sąsiadka z mieszkania obok i wpycha księdzu kopertę z banknotem o pewnym nominale, bo: "Ja zapomniałam psze księdza, a ksiądz u sąsiadów, a ja czasu nie mam."
Ja rozumiem, można zapomnieć dać tej dobrowolnej ofiary dla parafii. Ale czy nie jest lepiej zaczekać w swoim mieszkaniu, aż ksiądz wyjdzie i wtedy dać mu te pieniądze?
Kolęda w naszym mieszkaniu, godzina 9:30.
Wchodzi ksiądz wraz z ministrantem, zaczynamy modlitwę.
Po chwili do naszego domu,bez żadnego pukania, skrobania czy też pocałuj mnie w d*pe wchodzi sąsiadka z mieszkania obok i wpycha księdzu kopertę z banknotem o pewnym nominale, bo: "Ja zapomniałam psze księdza, a ksiądz u sąsiadów, a ja czasu nie mam."
Ja rozumiem, można zapomnieć dać tej dobrowolnej ofiary dla parafii. Ale czy nie jest lepiej zaczekać w swoim mieszkaniu, aż ksiądz wyjdzie i wtedy dać mu te pieniądze?
Kolęda
Ocena:
194
(266)
Komentarze