Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70515

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia z wakacji, przypomniana dziś u rodziców na obiedzie.

Rodzice mieszkają na wsi, gdzie większość "pierwotnych" mieszkańców zna się choćby z nazwiska. Mój Ojciec mieszkał tam od dziecka, więc zna sąsiadów nie tylko zza płotu, ale także tych mieszkającymi dalej, między innymi z listonosza. Jest to jednak znajomość na zasadzie wymiany uprzejmości, gdy widzą się na ulicy, w sklepie czy w kościele.

Rodzice mają też psa, wilczura, który
a) nie lubi samochodów i obgryza opony każdego auta poza rodziców samochodem
b) nie lubi obcych

W związku z powyższymi Ojciec zrobił dla psa kojec, duży, bo prawie 30. metrów kwadratowych. Kiedy była taka potrzeba, pies przebywał w kojcu (np. w przypadku przyjazdu gości lub listonosza), w pozostałych sytuacjach biegał na podwórku. Wtedy też zawsze brama była zamykana. Na tej bramie zaś wisi tabliczka: nie wchodzić, groźny pies.
Któregoś ciepłego dnia lipca Ojciec pracował w szklarni nie spodziewając się nikogo, gdy słyszy szczekanie psa, który dotąd siedział spokojnie przed szklarnią. Wychodzi i widzi jak listonosz zamyka za sobą bramę i wchodzi na naszą posesję.
Potem wszystko potoczyło się już szybko - pies zaczął biec w stronę listonosza, a listonosz uciekać. Zdążył dobiec do bramy, gdy pies ugryzł go w zad.

Bo on myślał, "że ta tabliczka to taki pic na wodę, bo zawsze psa widział w kojcu, a ostrzeżenie to dla lokalnych złodziejaszków."

P.S.Pies trafił do rodziców parę tygodni przed pogryzieniem. Znaleziony przez sąsiada przy drodze. Prawdopodobnie potrącony przez auto, stąd takie reakcje w stronę samochodów. Nigdy dotąd nikogo nie pogryzł, a oduczany jest złych zachowań i nawyków, jednak dorosłego psa nie da się tak szybko wytresować. Według szacunków weterynarza pies może mieć ok. 8 lat.

pies listonosz

Skomentuj (45) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 335 (381)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…