Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#70520

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Piekielność z dzisiaj. Byłam wolontariuszem na WOŚP, tak się złożyło, że akurat stałam z puszką pod kościołem. Żeby wszystko było jasne, nie stałam w koście ani nawet na jego terenie, po prostu na chodniku przed kościołem.

1. Stoję nie wadząc nikomu, rozdaje serduszka, uśmiecham się jak każdy wolontariusz. Msza się zaczęła więc ruch prawie żaden, wtem pojawia się Pani Piekielna {PP}. PP poruszała się na wózku inwalidzkim z powodu braku kończyn dolnych, więc grzecznie zeszłam na trawnik ażeby miała pełny komfort przejazdu. Zatrzymała się obok mnie i się zaczęło:
{PP} Nie, nie, ja nie będę wrzucać.
(PP} Chciałam cię tylko o coś zapytać.
{Ja} Słucham Panią :)
{PP} CZY TY WIESZ, ŻE PAN OWSIAK NIE CHODZI DO KOŚCIOŁA?!
{Ja} Myślę, że to jego indywidualna sprawa :)
{PP} TO DLACZEGO W KOŚCIELE ZBIERASZ?!?!
{Ja} Miłego dnia.
Pani Piekielna odjechała mówiąc jakieś nie zrozumiałe rzeczy.

2. Piekielna Pani znowu przyjechała tym razem zaczepiając ludzi idących na następną msze. Nagabywała ludzi, że Owsiak taki nie taki, jeden pan nie wytrzymał i wydarł się na Piekielną "TYLKO CIEMNOTA JEST GORSZA OD INWALIDZTWA!". Piekielna odjechała z fochem gigantem.

3. Tak, TA SAMA PIEKIELNA, ZNOWU. Przejeżdżała obok kościoła przy którym stałam, uśmiechnęłam się do niej, tak szczerze od serca bez żadnych min. Co dostałam w zamian?
{PP} NO ZOBACZYMY JAK BĘDZIESZ WYGLĄDAĆ ZA 50 LAT!

Czy przyjechała jeszcze? Nie wiem. Moja zmiana dobiegła końca więc tylko ostrzegłam moich następców.
Ja naprawdę rozumiem, że nie wszyscy popierają WOŚP, no ale bez przesady.
Tak mnie tylko zastanawia, czy tej pani nie było szkoda czasu na takie rzeczy?

WOŚP

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 99 (207)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…