Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70986

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W tej historii ja też byłam trochę piekielna, ale nie miałam innego wyjścia.

Rzecz działa się w autobusie wczesną zimą. Godzina 7:30, tłok, ja jadąca do szkoły. Stałam przy przednich drzwiach. W niektórych autobusach przejście przy nich jest jakby podzielone poręczą, że po jednej stronie można dojść do kierowcy, a po drugiej do reszty autobusu (mam nadzieję, że zrozumieliście, haha). Zwykle kierowca otwiera tylko drzwi, którymi można się dostać na „pokład". :D

Po paru przystankach wsiadła starsza pani. Myślę sobie, spoko, nie mam nic do starszych osób. Stanęła w tym przejściu, przodem do kierunku jazdy, więc zostało ok. 20 cm miejsca.

Dalej myślę, ok, może się posunie, wysiądzie albo coś. Już powoli zbliżamy się do mojego przystanku. Chcę wysiąść, więc, nauczona szacunku do osób starszych, grzecznie przepraszam i pytam, czy mogę przejść. I co słyszę w odpowiedzi? "Ja za stara jestem, żeby ludzi przepuszczać, to oni mają przepuszczać mnie”.

Okej, więc w takim razie pytam, jak mam wysiąść. Ona na to, że jej to nie interesuje. Kierowca i pasażerowie lekko zdenerwowani. Myślę, dobra, raz się żyje i z tym wielkim plecakiem pcham się koło baby. No bo co innego mogłam zrobić?

Jakoś udało mi się wypchać i już zmierzam w swoją stronę, kiedy na odjezdnym słyszę "co za niewychowana ta dzisiejsza młodzież, tak starszych ludzi traktować”.

Tak że polecam wszystkim starszym osobom nie być hipokrytami i, zanim najedziecie na innych, pomyślcie o swoim zachowaniu, czy na pewno jesteście idealni.

komunikacja_miejska

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 123 (195)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…