Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#71157

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Do mojego Chłopaka zadzwonił były szef z propozycją pracy. Chłopak z ciekawości wysłuchał, a może trafi się coś bardziej dochodowego. Dotychczasowe interesy z tym człowiekiem były w miarę opłacalne.

Szef ma sklepy specjalistyczne. Jeden, powiedzmy, tutaj, na miejscu. Drugi oddalony od naszego miejsca zamieszkania o 50 km.

Zadzwonił do Chłopaka, bo ten wcześniej zrobił na nim dobre wrażenie, jest uczciwy, kumaty i przy okazji "specjalność" sklepu pokrywa się z jego zainteresowaniami - czyli zna się na rzeczy.

Propozycja zwaliła Chłopaka z nóg. W skrócie:
- 50 km do pracy
- praca od 9 - 17
- co druga sobota pracująca
- wynagrodzenie... tak, najniższa krajowa - sobotnie nadgodziny nieodpłatne.

Ale byłaby umowa. Bo szef wymyślił, że skorzysta z programu Urzędu Pracy. UP oferuje opłacanie pracownika przez dwa lata (pracodawca dostaje od Państwa dwa tysiące ileś tam złotych miesięcznie na zatrudnienie pracownika), pod warunkiem, że po tym okresie zatrudni człowieka na rok.

Czyli szefu miałby zaufanego i kumatego pracownika za darmo.

Chłopak powiedział, że to "trochę" daleko, godziny "trochę" nieatrakcyjne, bo uwzględniając dojazdy, to do domu będzie przyjeżdżać tylko na spanie. Zatem płaca jest "trochę" nieadekwatna i czy szefu by mógł ewentualnie dorzucić coś na paliwo.

Nie. Bo to koszty.
Chłopak powiedział mu, że bardzo dziękuje, ale niech sobie znajdzie kogoś na miejscu. I niech sam sobie spróbuje wyżyć za taką stawkę.

Czy ludziom naprawdę nie jest wstyd proponować takich warunków? Poświęcenie CAŁYCH dni na pracę za najniższą krajową, którą, swoją drogą, szefowie ściągają od Państwa, mimo że ich stać by płacić ze swojego?

Dziś żądają wolontariatu w sobotę. Czego zażądają jutro? Nerki? Pierworodnego?

Pracodawcy mają coraz mniej wstydu. Ze zniecierpliwieniem czekam na te masowe bunty. Bo nie da się urabiać ludzi w nieskończoność. Chyba już blisko...

praca

Skomentuj (134) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 292 (370)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…