Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#71159

przez ~larry ·
| Do ulubionych
Będzie obrzydliwie.

Ja rozumiem, że każdy ma prawo jechać komunikacją miejską jeśli ma bilet. Ja rozumiem, że nie każdy musi pachnieć kwiatkami, mój nos nie jest aż tak wrażliwy, przeżyję te kilkanaście minut smrodu.

Ale niezmiernie mnie wkurza, jak smród w autobusie jest taki, że kiedy wysiadam, to czuję go na sobie jeszcze kilka godzin. Albo, co gorsza, utrzymuje się cały dzień na kurtce.

Nie raz i nie dwa spotkałam się z sytuacją, że ktoś usiadł na obsikanym siedzeniu, aż mam paranoję od tego i zanim usiądę zawsze sprawdzam, czy jest "bezpiecznie". Chociaż ostatnio to już nawet przestałam siadać.
Raz nawet byłam świadkiem sytuacji, kiedy "pan" bezceremonialnie zsikał się podczas jazdy.

Pal licho, kiedy wracam do domu, wysiadam na najbliższym przystanku i czekam na następny autobus, licząc, że obędzie się bez atrakcji.
Gorzej, kiedy rano spieszę się do pracy.

Najbardziej traumatyczną sytuacją było jednak (co zdarzyło mi się dwukrotnie w ciągu miesiąca!) spotkanie z wyjątkowo BARDZO zaniedbanym osobnikiem, który cały czas się drapał, WSZĘDZIE, głównie pod ubraniami i w majtkach, wygrzebywał robaki (wszy?) i rozgniatał je wszędzie dookoła. Po poinformowaniu kierowcy nawet nie czekałam na rozwój wypadków, ratując się ucieczką, ale niedobrze było mi cały dzień. A uwierzcie, nie należę do osób zbyt wrażliwych.

Chyba pójdę w ślady Sheldona z TBBT i zainwestuję w spodnie autobusowe.

komunikacja_miejska

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 309 (331)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…