Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#71373

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Konsultanci... Temat rzeka.

Około godziny temu dzwoni do babka z T-Mobile z super mega hiper ofertą, rozmowa wyglądała mniej więcej tak:

J(ja)- Halo
B(Babka z call center) - Dzień dobry, Piekielna dzwonię do pana z ofertą sieci T-Mobile. Czy rozmawiam z właścicielem numeru?
J - Tak, z góry pani powiem że nie jestem zainteresowany żadnym telefonem, internetem czy co tam jeszcze macie.
B - ale ja zajmę panu tylko chwilkę (taaa jasne :) )
J - dobrze...
B - Mam ofertę stworzoną specjalnie dla pana (tu wymienia jakiś tam telefon i cenę)
J - dziękuję ale nie jestem zainteresowany.
B - ale to JEST MEGASUPERHIPER oferta, to jak mogę wysłać kuriera?
J - nie, naprawdę nie jestem zainteresowany
B - ale niech pan pomyśli o kimś z rodziny, ktoś na pewno ucieszy się z prezentu
J - dziękuję!

Tu rozmowa mogła by się skończyć i pewnie nie było by historii gdyby babka nie była nachalna. Rozmowa trwała dobre 10min, nie pomagał ani łagodny ani ostry ton. Prośba o podanie nazwiska raz jeszcze i firmy w której babka pracuje też nic nie dało.
Dopiero jak wykrzyczałem pani że nie jestem zainteresowany ich ofertą pani trochę zmiękła ale nie poddawała się, dalej próbowała mnie namówić.
Skończyło się tym że sam się rozłączyłem (wiem mogłem to zrobić dawno, ale ja sam nie lubię jak ktoś mi w pracy przeszkadza).

I prośba do konsultantów wszelkiej maści:
Ja rozumiem że to wasza praca, ale zrozumcie że jak ktoś mówi nie to znaczy to NIE, i ktoś naprawdę nie jest zainteresowany waszymi ofertami.

call_center

Skomentuj (40) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 11 (113)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…