Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#71431

przez ~pistacjova ·
| było | Do ulubionych
Od kiedy skończyłam 10 lat, wraz z moją mamą uciekłyśmy od ojca, który znęcał się nad nami psychicznie (nie będę się o tym rozpisywać) i tu właśnie będzie o tym człowieku.
Minęły 2 lata, rozwód między nimi załatwiony, opieka przyznana mamie, ojciec zobowiązany do płacenia alimentów.
Teraz mam 19 lat, jestem na 1 roku studiów, wynajmuję mieszkanie ze znajomymi, pracuję i jak każdy wie, nie jest łatwo. Mama ma problemy zdrowotne i nie bardzo może mi pomóc finansowo, ale cale życie starała się, żeby nigdy nic mi nie brakowało. Od jakiś dwóch lat mam chłopaka, widuję się z nim niestety tylko w weekendy (teraz już rzadziej). Złoty człowiek, widzę przed nami piękną przyszłość.
Ojciec do mnie dzwonił w grudniu z pretensjami, że on nie będzie płacił alimentów, niech mój chłopak mnie utrzymuje, przecież po to jest ;) Krzyczał na mnie, że go wykorzystuje i że ma teraz głęboko w d***e czy się utrzymam. Usłyszałam również, że najlepiej by było gdybym zdechła tu z głodu, nie byłabym przynajmniej problemem dla niego. Dowiedziałam się też, że nigdy mnie nie chciał i jak byłam niemowlakiem to chciał, jak Niemcy, rozwalić moją głowę o ścianę, ale mama go powstrzymała. Kochany tatuś, prawda? ;)
Okazało się, że podpatrzył na facebooku moje zdjęcia z chłopakiem (nawet nie wiedziałam, że ojczulek ma tam konto), na paru z nich było auto mojego chłopaka. Nie będę ukrywać, jest drogie i ładne, ale ja nie z tych, co lecą na kasę. Nie biorę od niego pieniędzy i nie lubię nawet jak coś stawia lub kupuje, ale jak widać mój kochany tatuś mnie nie zna i myśli ze kasą od chłopaka nieźle szastam.
Tak więc jestem odcięta od alimentów od ojca, mimo że mi się należą, skoro wciąż się uczę. Cóż... W takim razie muszę pracować też w weekendy, żeby się utrzymać. Dobrze że mój ukochany przyjeżdża czasem do mnie, tak to nawet byśmy się nie widzieli. Proponował mi pomoc finansową, ale się nie zgodziłam. To za duża kwota, żeby od niego pożyczać.


Ps. Ojciec jest za granicą i tam na czarno zarabia na chleb. Słyszałam że komornicy nie bardzo chcą się brać za takie sprawy. Z reszta, skoro on "nie pracuje" to skąd by mu ściągnęli...

Skomentuj (41) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 59 (151)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…