Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#71551

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Wiele widziałam,ale wycie i krzyki "ratunkuu! aaaaa!" na widok owczarka sheltie, uważam za co najmniej nienormalne.

Wyjce opisane wyżej, to dziewuchy sztuk dwie, w wieku 6-7 lat z bojową babcią u boku. Babcia (B) to wyjątkowo wstrętna kobieta, znana na całym osiedlu z nienawiści do psów. Kilkukrotnie miała jakieś "ale" do mojej Leili.

Akurat wypadła moja kolej na wyjście z psem. Spacerowałyśmy sobie spokojnie.
Wtem moich uszu dobiegł ryk i krzyki opisane wyżej. Spojrzałam zniesmaczona, kto tak krzyczy, a na środku chodnika stoi B z ryczącymi wniebogłosy dzieciarami. Odsunęłam się na trawnik, żeby ta furiatka przeszła, a wtem..

B - Cholero jedna! Znowu musisz tu łazić z tym śmierdzącym psem?

Nie odezwałam się, bo z głupszymi nie mam zamiaru rozmawiać.

B - Głucha jesteś? Idź z tym kundlem, bo na policję zadzwonię!! Nie będziesz mi tu łazić!

Nie wytrzymałam. Powiedziałam babie, że nie kupiła tego osiedla na własność i nie będzie mi rozkazywała, którędy mam chodzić, a skoro jej wnuczki ryczą i histeryzują oraz wołają ratunku na widok psa, który ma je w poważaniu, to nadają się do konsultacji u psychiatry.

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 180 (276)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…