Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#71577

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia jak wiele innych, o nienawiści z rana i bez powodu. Dobra, być może był powód. Oceńcie sami...

Jechałam spokojnie na uczelnię autobusem krakowskim, wiele miejsc wolnych, więc usiadłam. Warto dodać, że zmagam się z delikatną nadwagą (ach, cudowne leki i ich efekty uboczne). Zapomniałam książki, więc zaczęłam przeglądać media społecznościowe na telefonie. Nie umknęło mojej uwadze, że przyglądała mi się kobieta siedząca po skosie naprzeciwko mnie. Nie poświęciłam jej jednak wiele czasu, ot, człowiek. W końcu wstałam, aby wysiąść i Pani Niekoniecznie Uprzejma [PNU] zaczęła robić miny i coś mruczeć w moim kierunku. Nie wiedziałam o co chodzi, może zostawiłam parasol, postanowiłam spytać.

Ja: Przepraszam?
PNU: Jak tam w ogóle można... - i wiele mruczenia i min.
Ja: Ale o co chodzi? - serio nie wiedziałam...
PNU: Jak ty w ogóle wyglądasz, SŁONIU?
Ja: Czy pani jest normalna?
PNU: W przeciwieństwie do ciebie tak! DEBILU.

Przyznam, miałam ripostę na końcu języka, ale argumentacja tej pani mnie powaliła ze śmiechu na kolana, więc spokojnie wysiadłam.

Człowiek człowiekowi wilkiem, a kiwi kiwi kiwi.
Tym oto pięknym akcentem rozpoczęłam dzień. Więc jeśli byście poczuli delikatne drżenie ziemi, wybaczcie - słonie też czasem biegają dla przyjemności.

komunikacja_miejska kraków MPK

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 365 (425)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…