Piekielność i lekkomyślność osób pracujących w przychodni przeraża mnie.
Mama była umówiona na wizytę do ginekologa w okolicznej przychodni.
Dzisiaj, godzinę przed wizytą otrzymała telefon, że lekarza nie ma i nie będzie.
Zapytała dlaczego... i otrzymała suchą odpowiedź "bo tak!".
Na pytanie na kiedy można umówić kolejną wizytę padła odpowiedź:
- Eeee... w czerwcu?
Mamie ręce opadły. Podziękowała i rozłączywszy się stwierdziła, że woli uszczknąć mamony z konta i iść prywatnie do "mojej" pani doktor.
Wizyta zamówiona na piątek. Zaprawdę, powiadam, zdechnąć można przez taką opiekę zdrowotną.
Mama była umówiona na wizytę do ginekologa w okolicznej przychodni.
Dzisiaj, godzinę przed wizytą otrzymała telefon, że lekarza nie ma i nie będzie.
Zapytała dlaczego... i otrzymała suchą odpowiedź "bo tak!".
Na pytanie na kiedy można umówić kolejną wizytę padła odpowiedź:
- Eeee... w czerwcu?
Mamie ręce opadły. Podziękowała i rozłączywszy się stwierdziła, że woli uszczknąć mamony z konta i iść prywatnie do "mojej" pani doktor.
Wizyta zamówiona na piątek. Zaprawdę, powiadam, zdechnąć można przez taką opiekę zdrowotną.
Ocena:
183
(295)
Komentarze