nowowy
Historia może nie jest bardzo piekielna, ale zachowanie ludzi niezależnie od wieku bywa irytujące. Przejdę do historii.
W grudniu w okolicach świąt, firma produkująca popularny napój, organizuje trasę świątecznych ciężarówek po większych miastach w Polsce. W związku z tym, m.in w Gdańsku organizowany był koncert. Rozdawano darmowe hamburgery, bigos i coś do picia. Pracowałem tam jako "rozlewacz".
Wydarzenie zorganizowane naprawdę fajnie. Rozlewając radośnie napój napatrzyłem się na kilkanaście powtarzających się w ciągu całego dnia sytuacji.
1. Starsze osoby przepychające się w kolejce po jedzenie. Wiele osób stało w kolejce kilka razy. Do uszu dochodziły komentarze typu:
"Dlaczego mięso takie przypalone".
"Za mało pomidora".
"Bigos przypalony, niech se to wsadzą w d***".
Pomimo tego, te same osoby chwilę później stały w kolejce ponownie. Może po prostu czekały na upragnionego burgera.
2. Dookoła rozrzucone były talerzyki, kubki, jedzenie. Ludzie wyrzucali jedzenie dosłownie obok śmietnika komentując, że jest obrzydliwe i jak takie gó*** mogą rozdawać.
3. Podczas koncertu "janusze" przepychały się, żeby stać przed sceną. Chwilę później przepychali się ponownie w drodze powrotnej: "bo z daleka myślałem, że to Marylka Rodowicz na scenie, a to k**** jakaś Margareta" (cytat dosłowny). Ci, którzy postanowili mimo wszystko koncert obejrzeć, gwizdali pod sceną i wydawali z siebie dźwięki pełne niezadowolenia.
4. Teraz będzie trochę obrzydliwie. Sporo osób przychodziło pijanych. Dodatkowo swój stan doprawiało grzanym winem. Wyobraźcie sobie mocno alkoholowy stan i kilogramy darmowego bigosu. Wymiociny dosłownie otaczały teren Targu Węglowego.
Opisując to ciężko mi oddać irytację moją i ludzi, którzy przyszli się kulturalnie pobawić.
Rozumiem, że mogło nie smakować (swoją drogą jedzenie było naprawdę dobre), koncert mógł nie spełniać oczekiwań. Gdyby jednak burgery kosztowały symboliczne 2zł myślę, że kolejka nie byłaby tak koszmarnie długa i staliby w niej Ci, którzy mają ochotę coś zjeść, a nie skorzystać, bo rozdają za darmo.
Puenty jako takiej nie ma, ale nie rozumiem dlaczego tak wiele osób narzeka bezpodstawnie, mimo że nikt nikogo do niczego nie zmusza. Poza tym poziom kultury i obycia pozostawia wiele do życzenia.
W grudniu w okolicach świąt, firma produkująca popularny napój, organizuje trasę świątecznych ciężarówek po większych miastach w Polsce. W związku z tym, m.in w Gdańsku organizowany był koncert. Rozdawano darmowe hamburgery, bigos i coś do picia. Pracowałem tam jako "rozlewacz".
Wydarzenie zorganizowane naprawdę fajnie. Rozlewając radośnie napój napatrzyłem się na kilkanaście powtarzających się w ciągu całego dnia sytuacji.
1. Starsze osoby przepychające się w kolejce po jedzenie. Wiele osób stało w kolejce kilka razy. Do uszu dochodziły komentarze typu:
"Dlaczego mięso takie przypalone".
"Za mało pomidora".
"Bigos przypalony, niech se to wsadzą w d***".
Pomimo tego, te same osoby chwilę później stały w kolejce ponownie. Może po prostu czekały na upragnionego burgera.
2. Dookoła rozrzucone były talerzyki, kubki, jedzenie. Ludzie wyrzucali jedzenie dosłownie obok śmietnika komentując, że jest obrzydliwe i jak takie gó*** mogą rozdawać.
3. Podczas koncertu "janusze" przepychały się, żeby stać przed sceną. Chwilę później przepychali się ponownie w drodze powrotnej: "bo z daleka myślałem, że to Marylka Rodowicz na scenie, a to k**** jakaś Margareta" (cytat dosłowny). Ci, którzy postanowili mimo wszystko koncert obejrzeć, gwizdali pod sceną i wydawali z siebie dźwięki pełne niezadowolenia.
4. Teraz będzie trochę obrzydliwie. Sporo osób przychodziło pijanych. Dodatkowo swój stan doprawiało grzanym winem. Wyobraźcie sobie mocno alkoholowy stan i kilogramy darmowego bigosu. Wymiociny dosłownie otaczały teren Targu Węglowego.
Opisując to ciężko mi oddać irytację moją i ludzi, którzy przyszli się kulturalnie pobawić.
Rozumiem, że mogło nie smakować (swoją drogą jedzenie było naprawdę dobre), koncert mógł nie spełniać oczekiwań. Gdyby jednak burgery kosztowały symboliczne 2zł myślę, że kolejka nie byłaby tak koszmarnie długa i staliby w niej Ci, którzy mają ochotę coś zjeść, a nie skorzystać, bo rozdają za darmo.
Puenty jako takiej nie ma, ale nie rozumiem dlaczego tak wiele osób narzeka bezpodstawnie, mimo że nikt nikogo do niczego nie zmusza. Poza tym poziom kultury i obycia pozostawia wiele do życzenia.
Ocena:
475
(487)
Komentarze