Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#71917

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Nienawidzę tzw. gapiów, wszystko muszą zobaczyć, o wszystkim pogadać, ale pomóc już nie. Jak jakiś wypadek jest to w moment zbiegają się ludzie, ale tylko by pooglądać, może tym razem zobaczą zwłoki i będzie o czym pogadać przy niedzielnym obiedzie?
Choć nie wiem co gorsze, ludzie co potrafią się tylko gapić czy próbujący pomóc, ale za Chiny ludowe nie wiedząc jak.

2 lata temu będąc z chłopakiem na spacerze, zobaczyliśmy z oddali taką scenkę: mężczyzna leży na plecach, cały się trzęsie, z ust wydobywa mu się piana. Kilka osób stoi i się patrzy, jeden facet bierze wodę i wlewa facetowi do gardła. Mój chłopak podbiegł do nich, opieprzył faceta od wody, trzęsącego się mężczyznę położył na bok i pyta, czy ktoś wzywał karetkę. Ktoś z gapiów stwierdził, że nie ma po co, bo to jakiś menel pewnie jest i zaraz mu przejdzie, bo już mu wrzucili do ust jakiś lek przeciwbólowy i dali "popić" wodą.
Dwa razy musiałam dzwonić po karetkę, za pierwszym razem nie bardzo chcieli przyjechać jak usłyszeli, że mężczyzna leży na trawie i się trzęsie, ale OK, przyjadą. Po 30 minutach znów musiałam dzwonić i się upominać. Przyjechali po 50 min od wezwania. Okazało się, że muszą tego mężczyznę zabrać do szpitala.

* mężczyzna przestał się trząść zanim przyjechała karetka, ale dziwnie oddychał (jakby charczał)
** autobusem od tego miejsca do szpitala jedzie się 30 min
*** do dziś nie wiem co miała pomóc tabletka przeciwbólowa w tej sytuacji.

Park

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 209 (239)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…