Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72313

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Naprawdę się nie dziwię, że co chwilę muszą być akcje nawołujące do oddania krwi. Oddałam krew dopiero trzy razy, a już miałam trochę przykrych, dziwnych komentarzy.

1. Babcia narzeczonego na informację, że oddałam krew "Po co oddajesz skoro blada jesteś". Mam bardzo jasną karnację, dodatkowo jestem blondynką i nie lubię się opalać. Po za tym karnacja nie ma wpływu na krew.

2. Pytań typu "Po co oddajesz krew?" już nie zliczę. Natomiast nikt się nie zapytał " Jak się czujesz po oddaniu krwi". 1/10 osób powie, że to szlachetne, że dobrze robię.

3. Jak się oddaje krew, to dostaje się czekolady. Koleżanka się mnie pytała czemu mam plaster, to odpowiedziałam, że krew oddawałam. "A czekolady przeniosłaś? Przynieś mi czekoladę, przecież tyle ich dostałaś".

4. Wcześniej oddawałam krew na jakiś akcjach w weekend. Dziś poszłam oddać krew do stacjonarnej placówki, więc dostałam zwolnienie z pracy. Narzeczony do mnie, że szczęściarą jestem, ale jak namawiałam by poszedł za mnie, to nie chciał.
Znajoma do mnie pisze sms dziś o treści co tam słychać. Odpisałam, że w domu siedzę bo krew oddałam. To zaraz marudzenie "Ale ci dobrze, ja właśnie jadę do pracy".

5. Mówię do swojej babci, że jutro nie idę do pracy, bo idę krew oddać. A babcia "wolne sobie robisz do pracy, nie chce się iść. Do pracy, bo pieniądze są potrzebne". Mam zwolnienie pełnopłatne i naprawdę czekałam, aż będzie jakaś akcja w weekend, ale nic nie słychać. Krew mogłam już oddać na początku marca. W pracy wszystko ogarnęłam i pracodawcę też wcześniej poinformowałam o mojej nieobecności.

6. Mój hit. Koleżanka do mnie "HIV się nie boisz?"

7. Po oddaniu krwi powinno się przez parę godzin oszczędzać i nie dźwigać nic ciężkiego. Ja mam tak, że parę godzin po oddaniu krwi mogę nieść max kilogram w ręce, bo inaczej boli mnie ręka.
Idę do koleżanki i dzwoni do mnie, że jak będę w sklepie to żebym jej dwie wody kupiła. Tłumaczę, że nie dam rady, bo krew oddałam i boli mnie ręka jak niosę coś. To powiedziała, że przesadzam i mam blisko przecież.

8. Rozmawiam z ciocią i pyta się mnie co jutro robię. To odpowiedziałam, że planuję krew oddać, a ona do mnie z pretensją w głosie "Co Ty masz z tym oddawaniem krwi, taka sama jak ojciec. Twój ojciec był honorowanym dawcą krwi". W takim tonie i z taką mimiką twarzy mi odpowiedziała, że poczułam się jak bym powiedziała, że alkoholiczką jestem.

Moja krew może uratować komuś życie, a ja przez te pytania, komentarze czuje się jak bym coś złego robiła. Jeszcze muszę się tłumaczyć dlaczego to robię.

Skomentuj (52) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 258 (388)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…