Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72618

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Jestem kontrolerem biletów.
Podczas kontroli biletów w tramwaju, 20-letnia dziewczyna okazała mi bilet ulgowy. Poprosiłem ją o legitymację do ulgi. Okazało się, że jej legitymacja studencka straciła ważność 31.03.
Poinformowałem ją o tym i poprosiłem o dowód osobisty. Wytłumaczyłem, że jeżeli w ciągu 7 dni doniesie ważną legitymację, to poniesie jedynie koszty manipulacyjne w wysokości 21zł.

- Ja studiuję prawo! Nie będę niczego płaciła! To nie moja wina, że pani w dziekanacie nie chciała mi przedłużyć legitymacji! Niczego nie okażę! - Po czym schowała legitymację krzycząc - Nie masz prawa mnie przeszukać! Ja znam swoje prawa!

Nie wiem co jest z tymi studentami prawa, że koniecznie przy każdej możliwej okazji muszą o tym informować.
Informacje o tym, że może w takiej sytuacji dostać jeszcze mandat od Policji za nieokazanie dokumentów nie robiły na niej żadnego wrażenia. Nie pozostało mi nic innego jak wezwanie Policji.

Gdy patrol przyjechał na przystanek, dziewczyna ponownie wygłosiła swoją formułkę
- Jestem studentką prawa. Ten pan chce mnie niesłusznie ukarać. Ja bilet mam! To nie moja wina, że pani w dziekanacie nie chciała mi podbić legitymacji. Nie będę płaciła żadnej kary, bo mi się ona nie należy.

Policjanci gdy usłyszeli, że dziewczyna studiuje prawo uśmiechnęli się. Gdy poprosili dziewczynę o dokumenty, ta stwierdziła, że nie musi ich dawać, bo to jest jej własność.
Dopiero groźba przewiezienia na komisariat sprawiła, że dziewczyna wyjęła swój dowód osobisty.
Policjanci wystawili dziewczynie mandat w wysokości 500zł za nieokazanie dokumentu.

- Nie przyjmuję żadnego mandatu! Nie macie prawa! Nie moja wina, że pani w dziekanacie nie chciała mi podbić legitymacji!

Wystawionego przeze mnie wezwania do zapłaty za przejazd bez ważnej legitymacji również nie przyjęła.

Czy naprawdę studiowanie tego kierunku sprawia, że niektórym zaczyna brakować piątej klepki? Zamiast wydać o 1,70zł więcej na bilet normalny albo złożyć odwołanie i zapłacić 21zł, dziewczyna wolała mieć założoną sprawę w sądzie. Nie przyjęcie wezwania do zapłaty, spowodowało że praktycznie straciła możliwość anulowania go.

W imię czego?

komunikacja_miejska

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 308 (346)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…