Mam przyjemność odbywania dwa razy w tygodniu podróży autobusem, który objeżdża kilka bazarków w dzielnicy, tym samym niezależnie od pory dnia średnia wieku pasażerów wynosi 70+. Kiedy pierwszy raz nim jechałem, to usiadłem na wolnym miejscu, ale szybko zrozumiałem swój błąd. Dwa przystanki później mijamy bazarek, do autobusu wsiada mnóstwo starszych osób, więc bez zastanowienia wstałem i miejsce zwolniłem. Na podstawie tego doświadczenia każda moja kolejna podróż tym autobusem odbywała się na stojąco.
Inny kurs, sytuacja identyczna: przystanek bazarek, wzrost średniej wieku w autobusie, wszystkie miejsca zajęte, kilka osób starszych mimo wszystko stoi. Słyszę po chwili za plecami głos starszej pani (SP), która niemalże krzykiem i tonem roszczeniowym mówi do osoby (chłopak lat 20-25 - CH) siedzącej na miejscu dla osób niepełnosprawnych:
SP - No wstań, człowieku, nie widzisz, że starsi ludzie stoją?
Chłopak jedynie odwrócił się w stronę SP i znów wrócił do swoich spraw, nawet nie odpowiadając na pytanie SP.
SP - Wstawaj, człowieku! NIE MASZ PRAWA tam siedzieć! To miejsce TYLKO dla osób niepełnosprawnych, musisz wstać i ustąpić!
Następnie posypało się kilka słów o tym, jak to dzisiejsza młodzież niewychowana, sami gówniarze bez grama kultury.
SP - Słyszysz ty mnie, człowieku? Wstań, ci mówię, bo ludzie starsi stoją.
Chłopak się odwrócił do SP - Ja mogę tutaj siedzieć, bo jestem osobą niepełnosprawną - i znów wrócił do czytania książki.
SP - No nie udawaj, człowieku! Wstań i ustąp miejsca, odrobinę kultury! Kłamiesz w żywe oczy!
I tak przejechali razem kilka przystanków, gdy CH wybierał się do wyjścia. Stanął obok drzwi autobusu, a spod nogawek krótkich spodni widoczna była proteza nogi od kolana w dół...
SP cały czas go obserwowała, zapewne już chciała coś powiedzieć, ale niespodziewanie widok za oknem stał się bardziej interesujący niż kontynuowanie rozmowy z tym niewychowanym, kłamliwym gówniarzem.
Inny kurs, sytuacja identyczna: przystanek bazarek, wzrost średniej wieku w autobusie, wszystkie miejsca zajęte, kilka osób starszych mimo wszystko stoi. Słyszę po chwili za plecami głos starszej pani (SP), która niemalże krzykiem i tonem roszczeniowym mówi do osoby (chłopak lat 20-25 - CH) siedzącej na miejscu dla osób niepełnosprawnych:
SP - No wstań, człowieku, nie widzisz, że starsi ludzie stoją?
Chłopak jedynie odwrócił się w stronę SP i znów wrócił do swoich spraw, nawet nie odpowiadając na pytanie SP.
SP - Wstawaj, człowieku! NIE MASZ PRAWA tam siedzieć! To miejsce TYLKO dla osób niepełnosprawnych, musisz wstać i ustąpić!
Następnie posypało się kilka słów o tym, jak to dzisiejsza młodzież niewychowana, sami gówniarze bez grama kultury.
SP - Słyszysz ty mnie, człowieku? Wstań, ci mówię, bo ludzie starsi stoją.
Chłopak się odwrócił do SP - Ja mogę tutaj siedzieć, bo jestem osobą niepełnosprawną - i znów wrócił do czytania książki.
SP - No nie udawaj, człowieku! Wstań i ustąp miejsca, odrobinę kultury! Kłamiesz w żywe oczy!
I tak przejechali razem kilka przystanków, gdy CH wybierał się do wyjścia. Stanął obok drzwi autobusu, a spod nogawek krótkich spodni widoczna była proteza nogi od kolana w dół...
SP cały czas go obserwowała, zapewne już chciała coś powiedzieć, ale niespodziewanie widok za oknem stał się bardziej interesujący niż kontynuowanie rozmowy z tym niewychowanym, kłamliwym gówniarzem.
komunikacja_miejska
Ocena:
340
(360)
Komentarze