Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72888

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Wracałam z zajęć tramwajem. Koniec tygodnia, późne popołudnie, duszno, tłoczno, wszechobecne zmęczenie materiału (pewne znacie to uczucie)

Nagle zabrzmiał znany, skoczny hicior puszczony z telefonu. Tramwajowym DJ-em okazało się (na oko) trzyletnie dziecko. Nikt z pasażerów nie miał ochoty na takie muzyczne rewelacje. Pewien Starszy Pan w sposób kulturalny, lecz stanowczy zwrócił uwagę na to młodemu (piekielnemu) tatusiowi dzieciaka.

PT: Co pan się tak czepia dziecka? Ono się tylko bawi!
SP: Proszę pana, nie jesteście tu sami. W regulaminie przewoźnika jest napisane...
PT: MAM DZIECKU ZABRAĆ ZABAWKĘ?! Pewnie pan nie ma dzieci, dlatego nic nie rozumie!

Dalszej części dyskusji nie dosłyszałam. Widziałam, że była prowadzona w niezbyt przyjaznym tonie. Na szczęście PT i jego mały DJ dość szybko wysiedli.
Idiots, idiots everywhere...

komunikacja_miejska piekielni_rodzice

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 246 (294)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…